Za drzwiami był nikt inny, niż Lou i Eleanor.
Co was do nas sprowadza.? - spytałaś, kiedy usiedli w salonie
Czysto towarzyskie sprawy. - powiedział Lou
Jak się czujesz.? - spytała zatroskana El
Całkiem dobrze, ale trochę mi słabo. - powiedziałaś
Tak naprawdę to czułaś się fatalnie, ale nie chciałaś martwić przyjaciół.
Już nie mogę się doczekać aż zobaczę tego brzdąca. - powiedział Lou
Ja tak samo... - powiedział Harry
Myśleliście nad imieniem.? - spytała Eleanor
Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy, szczerze mówiąc. - powiedział Harry
Nie mówicie mi, chce mieć niespodziankę.. - powiedział Lou
Dobrze, dobrze.. - powiedział Harry
W pewnym momencie pobladłaś, zakręciło ci się w głowie.
Wszystko w porządku, skarbie.? - spytał Harry
Tak... Albo nie... - powiedziałaś, kiedy poczułaś, że ci wody odchodzą
Co się dzieje.? - spytała El i Lou jednocześnie
Dzidziuś chce chyba wyjść.. - powiedziałaś
Harry momentalnie zrobił się biały jak trup.
Lou i El pomagali ci się ubierać, a Harry jechał wyjechać autem.
Po kilki minutach byliście w szpitalu, bo Harry jechał jak oparzony.
Wytrzymasz kochanie.? - spytał Harry pod szpitalem
Nie wychodź. - powiedziała El i wbiegła do szpitala, po chwili wróciła z pielęgniarkami z wózkiem.
Wieziono cię prosto na salę porodową.
Harry przebrał się w specjalnie ubranie, a Louis i Eleanor czekali na korytarzu.
Co się stało, termin jest za miesiąc. - pytał Harry
To podtrzymywana ciąża, więc wczesny poród był nieunikniony - powiedział lekarz
Czy wszystko będzie w porządku.? - spytał roztrzepany loczek
Oczywiście. - powiedział lekarz i zaczęło się.
Nigdy nie pomyślałabyś, że poród to tak wyczerpująca i bolesna sprawa, ale obecność Harrego dała ci dużo siły, która ci się przydała, bo rodziłaś 9 godzin.
To chłopiec, gratuluję. - powiedział lekarz, kiedy rozległ się płacz dziecka.
O 6:38, na świat przyszedł mały Styles.
Byłaś bardzo szczęśliwa.
Harry pocałował cię i się popłakał, kiedy zobaczył swojego syna.
To było śliczne dziecko.
Udało ci się. - powiedział szczęśliwy Harry
Warto było przez to wszystko przejść. - powiedziałaś
To prawda, ale teraz powinnaś odpoczywać. - powiedział Harry
Masz rację, ty też.. - powiedziałaś
Do sali weszli Louis i Eleanor.
Gratuluję młodym rodzicom. - powiedziała El i was wyściskała - To piękne dziecko
Dobra robota młody. - powiedział i przytulił Harrego, zaraz potem ciebie
Louis wziął na ręce dziecko, patrzył na nie przez dłuższą chwilę.
Jak ma na imię.? - spytał Lou
Louis. - powiedział Harry
Hmm.? Przecież nie wiem. - spytał Lou
Louis. - powiedziałaś
O co chodzi.? - pytał Lou
Dziecko ma na imię Louis. - powiedział Harry
Naprawdę.? - powiedział Lou, był zdecydowanie zaskoczony i dumny.
Tak. -powiedziałaś
Lou uśmiechnął się i uronił pojedynczą łzę.
Dziękuję.. - powiedział Louis
To za to wszystko co dla mnie zrobiłeś... Co dla nas zrobiłeś. - powiedział Harry
Kilka dni po porodzie byłaś już w domu.
Ty, Harry i Louis tworzyliście wspaniałą rodzinę.
Ale czy na długo.?
________________________________________________________________________________
Od razu mówię, że to PRZED OSTATNI ROZDZIAŁ. ;c
Jak się podoba.?
12 komentarzy = następny rozdział
~ Hazz