Nie masz ochoty.? - zapytał w końcu Harry
Nie o to chodzi.. - powiedziałaś
To o co.? - spytał łagodnie
Trochę się boję.. - powiedziałaś
Jeśli nie chcesz to ja poczekam.. - powiedział
Nie chciałaś zranić Harrego. Do tego zawsze chciałaś to przeżyć z kimś kogo kochasz więc może to odpowiedni moment.? ...
Zaczęłaś całować swojego chłopaka a on chyba załapał o co chodzi i zaczął odwzajemniać pocałunki.
Zaczęłaś całować swojego chłopaka a on chyba załapał o co chodzi i zaczął odwzajemniać pocałunki.
Harry powoli zaczął zdejmować twoje ubrania, kiedy skończył ty nie chciałaś być mu dłużna i zrobiłaś to samo z jego ubraniem.
<teraz sobie wyobraźcie co chcecie, bo nie umiem opisywać takich rzeczy.>
Myślałaś, że to będzie boleć, ale Harry był na tyle delikatny, że to było tylko przyjemnością. Byłaś szczęśliwa, że zrobiłaś to akurat z Harrym...
Kocham cię. - powiedziała leżący obok ciebie chłopak, sądząc po jego zachowaniu on także był zadowolony.
Ja ciebie też.. - powiedziałaś i pocałowałaś chłopaka.
Wtuliliście się w siebie i zasnęliście...
Obudziłaś się rano. Harry jeszcze spał, więc wstałaś cichutko i poszłaś się umyć, ubrałaś to:
Zeszłaś na dół, przy stole siedziała siostra Harrego.
Cześć, co tak wcześnie wstałaś.? - spytałaś
Cześć, lubię tak czasami wstać pierwsza, bo wtedy mam pewność, że łazienka jest wolna. - powiedziała
No tak, to mocny pretekst.. - zaśmiałaś się
A ty.? Myślałam, że po tej nocy ty i Harry wstaniecie nieco później.. - powiedziała
Słyszałaś.? - spytałaś wystraszona
Ja słyszałam, sąsiedzi pewnie też.. - zaśmiała się
O Boże.. - powiedziałaś
Wypiłaś herbatę z Gemmą i potem reszta domowników wstała i zjedliście śniadanie.
Dziś po obiedzie wracacie z Harrym do domu, więc poszłaś posprzątać pokój i spakować rzeczy.
Jesteś wspaniała, mówiłem ci już to kiedyś.? - spytał Harry wchodząc do pokoju
Może raz czy dwa.. - powiedziałaś
A powinienem co najmniej milion razy.. - powiedział i pocałował cię
Wasze walizki były już w samochodzie, a wy jedliście obiad.
Będziemy za wami bardzo tęsknili, więc przyjeżdżajcie kiedy tylko będziecie mogli. - powiedziała Anne
My mamy nadzieje, że za niedługo to wy nas odwiedzicie. - powiedziałaś
Pozmywaliście po obiedzie i pożegnaliście się czule z rodziną Hazzy.
Bardzo ich polubiłaś, czułaś się przy nich jakby to była twoja rodzina.
Po 3 godzinach byliście już w waszym domu, a ty nie czułaś się najlepiej.
Skarbie napijesz się czegoś.? - spytał troskliwie Harry
Zrób mi herbatę jeśli możesz. - odpowiedziałaś
Jesteś pewna, że nie wezwać lekarza.? - spytał chłopak
Niee, pewnie jutro już będę zdrowa. To przez tą podróż. - powiedziałaś
Niestety całą noc wymiotowałaś, nie zmrużyłaś nawet na chwile oka, tak samo jak Harry, który był tak wystraszony, że chciał wzywać pogotowie.
Nad ranem poczułaś się lepiej, więc piliście z Harrym herbatę.
Pójdziesz dziś do lekarza.. - powiedział Harry
Nie ma takiej potrzeby, to zatrucie pokarmowe. - powiedziałaś
Nie mogę patrzeć jak cierpisz.. - powiedział
Będzie dobrze, kochanie.. - powiedziałaś
Ta "choroba" naprawdę namiesza w życiu Julii i Harrego, zmieni ich całe życie...
_____________________________________________________________________________
Myślę, że opowiadanie znowu nabiera życia. :)
7 komentarzy = następny rozdział
~ Julia
Ojj tak... na pewno odmieni ich życie *-*
OdpowiedzUsuńJeśli to ma być ciąża to zapłodnienia i objaw ciążowych nie ma od razu na drugi dzień po stosunku płciowym, więc niech ona na coś zachoruje ;)
OdpowiedzUsuń+I jak byś mogła to usuń wreszcie to że aby dodać komentarz kod trzeba wpisać ;)
Mam nadzieję, że kłopot z komentarzami już zlikwidowałam. :)
UsuńDawwwaj dalej . xdd Ale zajebiście piszesz. <33
OdpowiedzUsuńJak zawszE SUPER!!!! ^.^ Za ile będzie następny rozdział ???:D
OdpowiedzUsuńJak zawsze zajebisty rozdział :D Czekam na kolejny ^^
OdpowiedzUsuńZajebiste <3 Next :D ;*
OdpowiedzUsuńświetne! czekam na dalsze :d
OdpowiedzUsuńDalejj prosze ;* świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuń