sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 25

Wszystko w porządku.? - spytał zaniepokojony Harry
Nic nie jest w porządku.. - powiedziałaś przez łzy
Co się stało.? Jesteś chora.? Coś nie tak ze mną.? - pytał dalej, ale nie umiałaś tego powiedzieć
Powiedz mi do jasnej cholery o co chodzi.! - krzyknął
Nie krzycz.. - powiedziałaś i zaczęłaś płakać
Przepraszam.. poniosło mnie.. - powiedział i cię przytulił
Ale pamiętaj, że zawsze będę z tobą.. - dodał
Harry.. - powiedziałaś
Tak.? - stanął na przeciwko i patrzył ci w oczy, to było okropne uczucie..
Będziesz ojcem.. - powiedziałaś i z oczu zaczęły płynąć ci łzy, czekałaś na jego reakcje
Że co.? - spytał po dłuższej chwili
Będziemy mieli dziecko, Harry.. - powiedziałaś
Jak mogłaś do tego dopuścić.! - zaczął krzyczeć
Harry, proszę cię.. nie krzycz.. - powiedziałaś bezbronnie
Jak mam nie krzyczeć.? Wiesz co to znaczy.? Moja kariera jest zrujnowana.. - wykrzyczał głośniej
Czemu to zawsze dziewczyna jest winna.? To ty nalegałeś na seks.. - krzyknęłaś i pobiegłaś do sypialni
Zamknęłaś drzwi na klucz i zaczęłaś płakać na łóżku. Słyszałaś, że samochód Harrego właśnie odjechał.
Nie wiedziałaś co masz zrobić. Harry cię nie chce, a ty nosisz jego dziecko w sobie. To wszystko cię przerastało, szkoda, że nie było twojej mamy... Jej mogłabyś to powiedzieć, ona by ci pomogła..
Chciałaś zadzwonić do Claudii, ale to chyba nie zbyt dobry pomysł, nikt nie mógł się o tym dowiedzieć.
Byłaś zdruzgotana. W jednej chwili straciłaś Harrego i twoją przyszłość.
Chciałaś umrzeć.
Zasnęłaś w środku nocy. Harrego nadal nie było.
Obudziłaś się rano z nadzieją, że to tylko sen, ale to nie był sen.
Harry dobijał się do drzwi.
Julia, proszę cię, otwórz.. - krzyczał zza drzwi
Nie wiedziałaś co zrobić. Otworzyłaś.
Jeśli chcesz mnie prosić o aborcję to nie, nie zrobię tego. - powiedziałaś mu prosto w twarz
Ja to wszystko przemyślałem.. Mogę cię o coś prosić.? - powiedział
Mam się wyprowadzić.? Zrobię to jeszcze dzisiaj. - powiedziałaś
Proszę cię. Chcę tylko żebyś urodziła mi piękne dziecko. - powiedział z uśmiechem
Kocham cię. - powiedziałaś i się przytuliliście
Ja ciebie też. Zrozumiałem, że nie mogę żyć bez ciebie. Już kocham nasze dziecko. - powiedział i uronił łzę
Harry, zdajesz sobie sprawę jakie okropne rzeczy mi powiedziałeś.? - spytałaś
Przepraszam, ja byłem w szoku, bałem się o karierę, ale ona mi jest nie potrzeba kiedy mam ciebie. - powiedział i cię pocałował
Nigdy już tak nie rób.. - powiedziałaś
Obiecuję.. - powiedział
To komu pierwszemu powiemy wspaniałą nowinę.? - dodał z radością
Niestety ciąża to nie taka łatwa sprawa, jest też źródłem konfliktów...
______________________________________________________________________________
Nie martwcie się, będą jeszcze emocje. :D
 7 komentarzy = następny rozdział
 ~ Hazz



14 komentarzy:

  1. OMG! Jaki zajebisty . Pisz dalej . Czekam xdd ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Daawaj jeszcze dzisiaaj ! To jest świetne:-)
    ale zrób coś takiego, że Julia w trzecim miesiącu ciąży, jak bd schodziła ze schodów to zakręci jej się w głowie, upadnie i poroni i okaże się, że nie bd mogła mieć już dzieci i wtedy zamknie się w sobie i nie bd chciała z nikim rozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze dziś następny rozdział ale dłuższy jak dasz rade proszeee ;** świetny rozdział <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku.. Ale zajebiste <33 Kocham czytać tego bloga :) ;* ~ Gabi xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Dajesz dalej jest świetniy

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg jest świetny;**
    Błagam cię napisz jak najszybciej następny...
    Czekam z niecierpliwością^.^

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie ze tak szybko napisałaś następny^_^ Zadam znowu te pytanie za około ile następny?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo zajebiste, po prostu zajebiste *O* tyle żeby się nie kłócili i wgl niech będzie wszystko happy <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty *.* Dalej ; p .

    OdpowiedzUsuń
  10. NO ZAJEBISTY! :D na to czekałam :D - Olaa :*

    OdpowiedzUsuń