Mam pytanie, bo nie wiem czy zauważyliście, ale ostatnio nie mam weny i brakuje mi pomysłów na następne rozdziały no i chciałam się zapytać co chciałybyście przeczytać w następnych rozdziałach.?
Jakieś pomysły.? Mogą gdzieś pojechać czy coś.?
Liczę na waszą pomoc. :) <3
~ Julia
poniedziałek, 31 grudnia 2012
środa, 26 grudnia 2012
Rozdział 22
Wchodźcie szybciutko do domu, bo zimno jest.. - powiedziała mama Hazzy.
Wzięliście wszystkie bagaże i weszliście do cieplutkiego domku.

Byłaś zdenerwowana, bo nie wiedziałaś czy rodzina Harrego cię polubi, ale czułaś się całkiem dobrze w ich domu i w ich towarzystwie..
Siadajcie do stołu, bo pewnie jesteście głodni.. - powiedział ojczym Harrego
Po chwili wszyscy siedzieliście i jedliście posiłek przygotowany przez Anne..
Dużo chyba się u was pozmieniało od ostatniego spotkania.. - powiedziała mama Hazzy
O czym mówisz.? - spytał Harry
Wiesz, ostatnim razem, kiedy widziałam Julię, ona zarzekała się, że jest tylko twoją koleżanką. - wyjaśniła
No tak.. - przyznał Harry a ty poczułaś, że trochę się rumienisz.
Ja od początku wiedziałam, że coś z tego będzie.. - powiedziała Gemma
A ty to skąd w ogóle wiedziałaś, że Julia istnieje.? Znaczy, noo.. - spytał zaskoczony
No na pewno nie od ciebie braciszku.. Spotkałam kiedyś Louisa i mówił mi, że nie masz dla nich czasu, bo uganiasz się za niejaką Julią.. - powiedziała siostra Harrego
Jejku, jestem sławna.!- zaśmiałaś się
Pogadaliście jeszcze trochę i mama Hazzy pokazała wam wasz pokój.
Zaczęłaś rozpakowywać rzeczy.
Twoja rodzina jest bardzo fajna.. Czuję się tu jak w domu. - powiedziałaś do Harrego
Bo to jest też twój dom.. - powiedział i pocałował cię w policzek
Awww, jak słodko.. - powiedziałaś
No cóż, taki już jestem.. Słodki, gorący, zabawny i zabójczo przystojny - powiedział z uśmiechem
Nie wspominając o twojej skromności.. - powiedziałaś z sarkazmem
HA HA HA... Ej, może pójdziemy się przejść.? - spytał
Możemy iść.. - powiedziałaś
Po chwili byliście już na dole i ubieraliście kurtki, bo wieczory były zimne..
Holmes Chapel to mała miejscowość, więc na ulicach nie było zbyt dużo osób.
Ładnie tutaj, tak spokojnie.. - powiedziałaś
Kiedy byłem młodszy nie było tu tak spokojnie.. Ja z kumplami wywracaliśmy to miejsce do góry nogami..- powiedział i oczy mu się zeszkliły
Tęsknisz za tym.? - spytałaś
Po prostu jak tak sobie to wszystko wspominam to... to tak tęsknię za tym.. - powiedział
Chodziliście jeszcze chwilę, potem spotkaliście kilku starych znajomych Hazzy i pogadaliście z nimi, następnie Harry pokazywał ci różne sklepy i miejsca, opowiadał o swojej młodości.
Czułaś, że brakuje mu tego..
Wróciliście do domu i wypiliście herbatę z mamą Hazzy po czym poszliście do swojego pokoju..
Wzięliście wspólny prysznic i położyłaś się w łóżku, za chwilę dołączył do ciebie Harry i cię pocałował.
Masz może ochotę.? - spytał z cwanym uśmieszkiem
Na co.? - spytałaś
No wiesz.. - powiedział i zaczął cię całować..
_______________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nie pisałam.
Rozdział na prośbę czytaczy. :D
10 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
Wzięliście wszystkie bagaże i weszliście do cieplutkiego domku.
Byłaś zdenerwowana, bo nie wiedziałaś czy rodzina Harrego cię polubi, ale czułaś się całkiem dobrze w ich domu i w ich towarzystwie..
Siadajcie do stołu, bo pewnie jesteście głodni.. - powiedział ojczym Harrego
Po chwili wszyscy siedzieliście i jedliście posiłek przygotowany przez Anne..
Dużo chyba się u was pozmieniało od ostatniego spotkania.. - powiedziała mama Hazzy
O czym mówisz.? - spytał Harry
Wiesz, ostatnim razem, kiedy widziałam Julię, ona zarzekała się, że jest tylko twoją koleżanką. - wyjaśniła
No tak.. - przyznał Harry a ty poczułaś, że trochę się rumienisz.
Ja od początku wiedziałam, że coś z tego będzie.. - powiedziała Gemma
A ty to skąd w ogóle wiedziałaś, że Julia istnieje.? Znaczy, noo.. - spytał zaskoczony
No na pewno nie od ciebie braciszku.. Spotkałam kiedyś Louisa i mówił mi, że nie masz dla nich czasu, bo uganiasz się za niejaką Julią.. - powiedziała siostra Harrego
Jejku, jestem sławna.!- zaśmiałaś się
Pogadaliście jeszcze trochę i mama Hazzy pokazała wam wasz pokój.
Zaczęłaś rozpakowywać rzeczy.
Twoja rodzina jest bardzo fajna.. Czuję się tu jak w domu. - powiedziałaś do Harrego
Bo to jest też twój dom.. - powiedział i pocałował cię w policzek
Awww, jak słodko.. - powiedziałaś
No cóż, taki już jestem.. Słodki, gorący, zabawny i zabójczo przystojny - powiedział z uśmiechem
Nie wspominając o twojej skromności.. - powiedziałaś z sarkazmem
HA HA HA... Ej, może pójdziemy się przejść.? - spytał
Możemy iść.. - powiedziałaś
Po chwili byliście już na dole i ubieraliście kurtki, bo wieczory były zimne..
Holmes Chapel to mała miejscowość, więc na ulicach nie było zbyt dużo osób.
Ładnie tutaj, tak spokojnie.. - powiedziałaś
Kiedy byłem młodszy nie było tu tak spokojnie.. Ja z kumplami wywracaliśmy to miejsce do góry nogami..- powiedział i oczy mu się zeszkliły
Tęsknisz za tym.? - spytałaś
Po prostu jak tak sobie to wszystko wspominam to... to tak tęsknię za tym.. - powiedział
Chodziliście jeszcze chwilę, potem spotkaliście kilku starych znajomych Hazzy i pogadaliście z nimi, następnie Harry pokazywał ci różne sklepy i miejsca, opowiadał o swojej młodości.
Czułaś, że brakuje mu tego..
Wróciliście do domu i wypiliście herbatę z mamą Hazzy po czym poszliście do swojego pokoju..
Wzięliście wspólny prysznic i położyłaś się w łóżku, za chwilę dołączył do ciebie Harry i cię pocałował.
Masz może ochotę.? - spytał z cwanym uśmieszkiem
Na co.? - spytałaś
No wiesz.. - powiedział i zaczął cię całować..
_______________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nie pisałam.
Rozdział na prośbę czytaczy. :D
10 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
niedziela, 16 grudnia 2012
Rozdział 21
Kiedy się obudziłaś Harry jeszcze spał, nie byłaś zdziwiona bo była dopiero 5 rano a wyjazd planowaliście o 7, aby szybko dojechać do Holmes Chapel. Cichutko wstałaś z łóżka żeby nie obudzić Harrego i poszłaś wziąć prysznic, po jakiś 30 min. byłaś umyta i ubrana, to chyba twój rekord..
Zeszłaś na dół i zaczęłaś przygotowywać śniadanie. Krzątałaś się po kuchni i ujrzałaś zegarek, który wskazywał, że jest już 6.00. Postanowiłaś obudzić Harrego. Poszłaś na górę, Hazza spał niczym niemowlę, aż żal było ci go budzić.
Skarbie, spisz.? - wyszeptałaś, ale nie otrzymałaś odpowiedzi
Harry, wstawaj - powiedziałaś i pogładziłaś jego policzek
Harry, wstawaj do jasnej cholery.!!! - krzyknęłaś
Czemu się tak drzesz.? - wymamrotał chłopak
Bo jest już po 6. - powiedziałaś
Już wstaję.. - powiedział
Czekam.. - powiedziałaś stanowczo
No już.. - powiedział
Dzisiaj Harry, dzisiaj.! - powiedziałaś
Dobra, dobra.. - powiedział i wstał z łóżka
Pięknie a teraz idź się umyć, bo śniadanie na stole.. - powiedziałaś i poszłaś do kuchni
Po 10 min Harry zszedł na dół.
Dobrze się czujesz kochanie.? - spytałaś
Tak. - odpowiedział i zaczął jeść
Nie jesteś chory.? - spytałaś
Tylko na głowę, ale to od urodzenia mi nie przeszkadza.. - powiedział
To dobrze. - powiedziałaś z ulgą
Spakowaliście jeszcze kilka potrzebnych rzeczy i zanieśliście wszystkie bagaże do auta.
Mamy wszystko.? - spytał Harry
Chyba tak. - odpowiedziałaś i ruszyliście
Warunki na drodze były korzystne więc planowaliście szybki dojazd.
Harry, a co jeśli twoja rodzina mnie nie polubi.? - spytałaś
Nie mów tak, na pewno polubi.. - odpowiedział
Tego nie wiesz.. - powiedziałaś
Właśnie, że wiem. - powiedział
Yhyymm.. - powiedziałaś
Zobaczysz jeszcze.. - powiedział
Po 2,5 godzinach dojechaliście do rodzinnego miasta Harrego. Kiedy byliście już pod jego domem to aż ci serce na chwilę stanęło.
Kiedy wyszliście z auta z domu wyszli rodzice i siostra Hazzy i ciepło was przywitała...
To będzie wyjątkowy weekend dla waszego związku...
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki głupi, ale nie mam weny.. :cc
Stylesowa. x
Zeszłaś na dół i zaczęłaś przygotowywać śniadanie. Krzątałaś się po kuchni i ujrzałaś zegarek, który wskazywał, że jest już 6.00. Postanowiłaś obudzić Harrego. Poszłaś na górę, Hazza spał niczym niemowlę, aż żal było ci go budzić.
Skarbie, spisz.? - wyszeptałaś, ale nie otrzymałaś odpowiedzi
Harry, wstawaj - powiedziałaś i pogładziłaś jego policzek
Harry, wstawaj do jasnej cholery.!!! - krzyknęłaś
Czemu się tak drzesz.? - wymamrotał chłopak
Bo jest już po 6. - powiedziałaś
Już wstaję.. - powiedział
Czekam.. - powiedziałaś stanowczo
No już.. - powiedział
Dzisiaj Harry, dzisiaj.! - powiedziałaś
Dobra, dobra.. - powiedział i wstał z łóżka
Pięknie a teraz idź się umyć, bo śniadanie na stole.. - powiedziałaś i poszłaś do kuchni
Po 10 min Harry zszedł na dół.
Dobrze się czujesz kochanie.? - spytałaś
Tak. - odpowiedział i zaczął jeść
Nie jesteś chory.? - spytałaś
Tylko na głowę, ale to od urodzenia mi nie przeszkadza.. - powiedział
To dobrze. - powiedziałaś z ulgą
Spakowaliście jeszcze kilka potrzebnych rzeczy i zanieśliście wszystkie bagaże do auta.
Mamy wszystko.? - spytał Harry
Chyba tak. - odpowiedziałaś i ruszyliście
Warunki na drodze były korzystne więc planowaliście szybki dojazd.
Harry, a co jeśli twoja rodzina mnie nie polubi.? - spytałaś
Nie mów tak, na pewno polubi.. - odpowiedział
Tego nie wiesz.. - powiedziałaś
Właśnie, że wiem. - powiedział
Yhyymm.. - powiedziałaś
Zobaczysz jeszcze.. - powiedział
Po 2,5 godzinach dojechaliście do rodzinnego miasta Harrego. Kiedy byliście już pod jego domem to aż ci serce na chwilę stanęło.
Kiedy wyszliście z auta z domu wyszli rodzice i siostra Hazzy i ciepło was przywitała...
To będzie wyjątkowy weekend dla waszego związku...
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki głupi, ale nie mam weny.. :cc
Stylesowa. x
niedziela, 9 grudnia 2012
Rozdział 20
Kiedy zobaczyłaś Harrego obok siebie, to nie wiedziałaś czy masz go zrzucić z łóżka czy udusić poduszką. Postanowiłaś zejść na dół. Ubrałaś i umyłaś się i poszłaś oglądać TV. Na stole zauważyłaś kartkę:
"Nie wiem czemu wyszłaś bez pożegnania, ale to pewnie przez to, że Harry najebał się, z resztą jak zwykle.. Nie martw się, położyłem go w łóżku i śpi jak aniołek, pamiętaj aby rano dać mu jakieś tabletki.
Louis. x"
Ahh ten Lou, on zawsze się troszczył o Harrego.. Szkoda tylko, że nie umiał go wczoraj upilnować..
Po jakiejś godzinie na dół zeszedł Harry..
Cześć skarbie. - powiedział i dał ci buziaka w policzek
Nie mów do mnie "skarbie"... - powiedziałaś sucho
Wolisz "kochanie".? - spytał
Wole żebyś w ogóle nic do mnie nie mówił. - powiedziałaś
O co chodzi.? Nie żartuj sobie, bo głowa mnie boli, że ojapierdole... - powiedział
Naprawdę nie wiesz o co chodzi.? - spytałaś
A powinienem wiedzieć.? - spytał
Jak się bawiłeś na wczorajszej imprezie.? - spytałaś
Myślałem, że ty mi powiesz, bo ja nic nie pamiętam.. - powiedział
Jak to nic nie pamiętasz.? - spytałaś zdziwiona
Normalnie, wypiłem dość sporo na początku i potem mi się film urwał.. - powiedział
A tej blondynki też nie pamiętasz.? - spytałaś
Jakiej blondynki.? - spytał
Tej, z którą się obściskiwałeś w kuchni.. - powiedziałaś
CO ROBIŁEM.?! - spytał
Tak, dobrze słyszałeś... - powiedziałaś smutno
Julia, ja naprawdę nic nie pamiętam, uwierz mi.. - powiedział i usiadł obok ciebie
Skąd mam mieć pewność, że do niczego nie doszło.? - spytałaś
Nic nie pamiętam, ale gwarantuję ci, że nie zrobiłbym ci tego.. - powiedział
Czyli znowu mnie kochasz.? - spytałaś
Nigdy nie przestałem i nie mam zamiaru.. - powiedział i pocałował cię
Przyniosę ci tabletki.. - powiedziałaś i poszłaś do apteczki
Cały dzień oglądaliście filmy, bo Harry miał takiego kaca, że nic nie mógł robić, oprócz picia hektolitrów wody.. Cieszyłaś się, że wszystko się wyjaśniło..
Pamiętasz, że jutro jedziemy do moich rodziców.? - spytał Harry
Pamiętam.. - odpowiedziałaś
*PUK - PUK*
Poszłaś otworzyć drzwi, a za nimi stał Lou.
Cześć, wejdź. - powiedziałaś
No siemka. - powiedział Lou i przywitał się z tobą
Idź do salonu, tam jest Harry. - powiedziałaś
Jak się czujesz.? - spytał Harrego
Ch*jowo, ale stabilnie.. - powiedział Harry
Następnym razem nie pij tyle.. - powiedział Lou
ahahhahahahaha, komu ty to mówisz.! - zaśmiałaś się
Trochę pogadaliście z Louisem i on opuścił wasz dom. Był wieczór, więc postanowiliście iść spać.
Powoli już zasypiasz.
Julia.? - spytał Harry
Co.? - powiedziałaś zaspana
Kocham Cię. - powiedział i pocałował cię w policzek
Ja ciebie też, śpij..- powiedziałaś
Harry przytulił cię i zasnęliście...
Rano obudziłaś się dość wcześnie..
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że tyle przekleństw, ale one mi tam pasowały. ;)
10 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
"Nie wiem czemu wyszłaś bez pożegnania, ale to pewnie przez to, że Harry najebał się, z resztą jak zwykle.. Nie martw się, położyłem go w łóżku i śpi jak aniołek, pamiętaj aby rano dać mu jakieś tabletki.
Louis. x"
Ahh ten Lou, on zawsze się troszczył o Harrego.. Szkoda tylko, że nie umiał go wczoraj upilnować..
Po jakiejś godzinie na dół zeszedł Harry..
Cześć skarbie. - powiedział i dał ci buziaka w policzek
Nie mów do mnie "skarbie"... - powiedziałaś sucho
Wolisz "kochanie".? - spytał
Wole żebyś w ogóle nic do mnie nie mówił. - powiedziałaś
O co chodzi.? Nie żartuj sobie, bo głowa mnie boli, że ojapierdole... - powiedział
Naprawdę nie wiesz o co chodzi.? - spytałaś
A powinienem wiedzieć.? - spytał
Jak się bawiłeś na wczorajszej imprezie.? - spytałaś
Myślałem, że ty mi powiesz, bo ja nic nie pamiętam.. - powiedział
Jak to nic nie pamiętasz.? - spytałaś zdziwiona
Normalnie, wypiłem dość sporo na początku i potem mi się film urwał.. - powiedział
A tej blondynki też nie pamiętasz.? - spytałaś
Jakiej blondynki.? - spytał
Tej, z którą się obściskiwałeś w kuchni.. - powiedziałaś
CO ROBIŁEM.?! - spytał
Tak, dobrze słyszałeś... - powiedziałaś smutno
Julia, ja naprawdę nic nie pamiętam, uwierz mi.. - powiedział i usiadł obok ciebie
Skąd mam mieć pewność, że do niczego nie doszło.? - spytałaś
Nic nie pamiętam, ale gwarantuję ci, że nie zrobiłbym ci tego.. - powiedział
Czyli znowu mnie kochasz.? - spytałaś
Nigdy nie przestałem i nie mam zamiaru.. - powiedział i pocałował cię
Przyniosę ci tabletki.. - powiedziałaś i poszłaś do apteczki
Cały dzień oglądaliście filmy, bo Harry miał takiego kaca, że nic nie mógł robić, oprócz picia hektolitrów wody.. Cieszyłaś się, że wszystko się wyjaśniło..
Pamiętasz, że jutro jedziemy do moich rodziców.? - spytał Harry
Pamiętam.. - odpowiedziałaś
*PUK - PUK*
Poszłaś otworzyć drzwi, a za nimi stał Lou.
Cześć, wejdź. - powiedziałaś
No siemka. - powiedział Lou i przywitał się z tobą
Idź do salonu, tam jest Harry. - powiedziałaś
Jak się czujesz.? - spytał Harrego
Ch*jowo, ale stabilnie.. - powiedział Harry
Następnym razem nie pij tyle.. - powiedział Lou
ahahhahahahaha, komu ty to mówisz.! - zaśmiałaś się
Trochę pogadaliście z Louisem i on opuścił wasz dom. Był wieczór, więc postanowiliście iść spać.
Powoli już zasypiasz.
Julia.? - spytał Harry
Co.? - powiedziałaś zaspana
Kocham Cię. - powiedział i pocałował cię w policzek
Ja ciebie też, śpij..- powiedziałaś
Harry przytulił cię i zasnęliście...
Rano obudziłaś się dość wcześnie..
______________________________________________________________________________
Przepraszam, że tyle przekleństw, ale one mi tam pasowały. ;)
10 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
sobota, 8 grudnia 2012
Rozdział 19
Kiedy byliście już pod domem Lou i Eleanor, drzwi otworzyli wam gospodarze imprezy, która zdążyła się już dobrze rozkręcić..
Cześć zakochańce. - powiedział Lou po czym przywitaliście się wszyscy.
Poszliście tańczyć i w pewnym momencie Lou chciał coś ogłosić..
Mam dla was wspaniałą wiadomość. - powiedział do wszystkich gości
A mianowicie to taką, że nasi przyjaciele Harry i Julia oficjalnie są parą.! - powiedział i wszyscy zaczęli klaskać i podchodzić do was i składać wam życzenia i takie tam...
Harry nagle zniknął ci sprzed oczu, ale szybko go znalazłaś przy barku z alkoholem...
Co pijemy.? - spytał kiedy podeszłaś
Harry, nie pij bo jesteś autem.. - powiedziałaś
Ojejku, ale ty się drętwa zrobiłaś.. - powiedział i wybrał jakiś napój
Byłaś zła, że Harry ma gdzieś to co do niego mówisz i teraz jest nawalony w trzy dupy.. Siedziałaś na kanapie, kiedy dosiadła się do ciebie przyjaciółka.
No siemano.! - powiedziała Claudia
No siema, co ty tu robisz.? - spytałaś zaskoczona
Przyszłam z Niallem, a co mogę robisz.? - spytała
No tak, głupie pytanie.. - przyznałaś
Nie widziałyśmy się zaledwie tydzień a ty jesteś z Harrym Stylesem.? - powiedziała
Też się sama sobie dziwię, ale naprawdę go kocham.. - powiedziałaś
Nie mogę uwierzyć, że to powiedziałaś.. - powiedziała Claudia
Oh przestań, naprawdę jest kochany.. - powiedziałaś
Wiem to.. ale czemu teraz nie bawisz się z tym "kochanym".? - spytała Claudia
Bo się najebał i nawet nie wiem gdzie teraz jest.. - powiedziałaś
Poszukaj go, w końcu to impreza dla was.. - powiedziała
Chyba masz rację... - przyznałaś
Zobaczymy się kiedy indziej, paa. - powiedziała Claudia i pożegnałaś się z nią..
Przeszukałaś chyba cały dom i nigdzie nie mogłaś znaleźć twojego chłopaka. Byłaś nawet w każdej łazience, sypialni, nawet w piwnicy...
Na koniec postanowiłaś sprawdzić kuchnię. Kiedy zbliżałaś się do wejścia, przez otwarte drzwi zobaczyłaś Harrego, który przytulał jakąś dziewczynę. Kiedy weszłaś przerwali, okazywanie uczuć..
Nie przeszkadzajcie sobie, przyszłam tylko po szklankę.. - powiedziałaś i wyszłaś z kuchni.
Było ci strasznie smutno, może to nie było nic takiego, ale nie wiesz czy nie robili czegoś wcześniej..
Zapłakana poszłaś do domu. Było strasznie zimno, ale nie odczuwałaś tego, bo byłaś zbyt zrozpaczona..
W domu wzięłaś gorącą kąpiel i poszłaś spać, nie mogłaś na początku zasnąć, bo cały czas myślałaś nad tym wszystkim, było ci smutno, bo Harry nawet za tobą nie poszedł.. Zasnęłaś.
Kiedy rano się obudziłaś obok ciebie spał Harry..
________________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale naprawdę nie miałam pomysłu...
8 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
Cześć zakochańce. - powiedział Lou po czym przywitaliście się wszyscy.
Poszliście tańczyć i w pewnym momencie Lou chciał coś ogłosić..
Mam dla was wspaniałą wiadomość. - powiedział do wszystkich gości
A mianowicie to taką, że nasi przyjaciele Harry i Julia oficjalnie są parą.! - powiedział i wszyscy zaczęli klaskać i podchodzić do was i składać wam życzenia i takie tam...
Harry nagle zniknął ci sprzed oczu, ale szybko go znalazłaś przy barku z alkoholem...
Co pijemy.? - spytał kiedy podeszłaś
Harry, nie pij bo jesteś autem.. - powiedziałaś
Ojejku, ale ty się drętwa zrobiłaś.. - powiedział i wybrał jakiś napój
Byłaś zła, że Harry ma gdzieś to co do niego mówisz i teraz jest nawalony w trzy dupy.. Siedziałaś na kanapie, kiedy dosiadła się do ciebie przyjaciółka.
No siemano.! - powiedziała Claudia
No siema, co ty tu robisz.? - spytałaś zaskoczona
Przyszłam z Niallem, a co mogę robisz.? - spytała
No tak, głupie pytanie.. - przyznałaś
Nie widziałyśmy się zaledwie tydzień a ty jesteś z Harrym Stylesem.? - powiedziała
Też się sama sobie dziwię, ale naprawdę go kocham.. - powiedziałaś
Nie mogę uwierzyć, że to powiedziałaś.. - powiedziała Claudia
Oh przestań, naprawdę jest kochany.. - powiedziałaś
Wiem to.. ale czemu teraz nie bawisz się z tym "kochanym".? - spytała Claudia
Bo się najebał i nawet nie wiem gdzie teraz jest.. - powiedziałaś
Poszukaj go, w końcu to impreza dla was.. - powiedziała
Chyba masz rację... - przyznałaś
Zobaczymy się kiedy indziej, paa. - powiedziała Claudia i pożegnałaś się z nią..
Przeszukałaś chyba cały dom i nigdzie nie mogłaś znaleźć twojego chłopaka. Byłaś nawet w każdej łazience, sypialni, nawet w piwnicy...
Na koniec postanowiłaś sprawdzić kuchnię. Kiedy zbliżałaś się do wejścia, przez otwarte drzwi zobaczyłaś Harrego, który przytulał jakąś dziewczynę. Kiedy weszłaś przerwali, okazywanie uczuć..
Nie przeszkadzajcie sobie, przyszłam tylko po szklankę.. - powiedziałaś i wyszłaś z kuchni.
Było ci strasznie smutno, może to nie było nic takiego, ale nie wiesz czy nie robili czegoś wcześniej..
Zapłakana poszłaś do domu. Było strasznie zimno, ale nie odczuwałaś tego, bo byłaś zbyt zrozpaczona..
W domu wzięłaś gorącą kąpiel i poszłaś spać, nie mogłaś na początku zasnąć, bo cały czas myślałaś nad tym wszystkim, było ci smutno, bo Harry nawet za tobą nie poszedł.. Zasnęłaś.
Kiedy rano się obudziłaś obok ciebie spał Harry..
________________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale naprawdę nie miałam pomysłu...
8 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Mam blokadę.
Przepraszam, że znów nic nie napisałam, ale mam blokadę i nie umiem nic fajnego wymyślić. Mam nadzieję, że jutro coś przyjdzie mi do głowy. ;)
A jeśli macie jakieś propozycje, co mogło by się stać na imprezie u Lou i El, lub później to piszcie w komentarzach. :))
Kocham Was. xx
mój tt. @Dzulla
A jeśli macie jakieś propozycje, co mogło by się stać na imprezie u Lou i El, lub później to piszcie w komentarzach. :))
Kocham Was. xx
mój tt. @Dzulla
niedziela, 2 grudnia 2012
Rozdział 18
No kogoż to moje oczy widzą.. - powiedział Lou kiedy was zobaczył
Cześć gołąbeczki. - powiedział Harry
Siadajcie. - zaproponowała Eleonor i tak też zrobiliście
Co jemy.? - spytał Lou
Spaghetti. - powiedziałaś
To ja może to samo. - powiedziała El
Ja chcę Taco. - powiedział Harry
A ja kurczaka w sosie marchewkowym.. - powiedział Lou do kelnera, który zapisywał wasze zamówienia
I jak tam w ogóle.? Coś nowego.? - spytał Lou
Tu i Harry popatrzeliście się na siebie w tym samym momencie..
Jest taka jedna, mała zmiana.. - powiedział Harry
Opowiadaj. - powiedziała Elka
Ja i Harry jesteśmy parą.. - powiedziałaś
Naprawdę.? - spytał Lou
Naprawdę.. - odpowiedział Harry
To gratulacje.!!! - powiedział Lou i was poprzytulał
Wytrwałości kochani.. - powiedział El
Kelner przyniósł wasze zamówienia i zaczęliście jeść
To idziemy to oblać.? - spytał Lou
No co ty.. - powiedział Harry
Mam inny pomysł, zrobimy dziś imprezę u nas, co ty na to skarbie.? - spytała Eleonor
Świetny pomysł.! - powiedział Lou
To w takim do wieczora. - powiedziałaś
Do wieczora. - powiedział Lou
Kiedy byliście w domu Harry jakoś nie za bardzo cieszył się tą imprezą..
Co jest.? Czemu jesteś taki przymulony.? - spytałaś
Wszystko okay.. - powiedział
No przecież widzę, że coś jest nie tak.. - powiedziałaś
Po prostu nie mam ochoty iść na tą imprezę.. Będzie tam tyle ludzi i chłopaków.. - powiedział Harry
A więc o to chodzi... Harry nie bądź taki zazdrosny, przecież wiesz, że kocham tylko ciebie. - powiedziałaś
Przysięgasz.? - spytał
Przysięgam na wszystko.. - powiedziałaś i dałaś buziaka chłopakowi
Jakoś już mi się zachciało iść na tą imprezę.. - powiedział
Cieszę się.. - powiedziałaś
Zadzwonił telefon i Harry poszedł go odebrać.
Moja mama dzwoniła.. - powiedział kiedy wrócił
Coś się stało.? - spytałaś
Nie, tylko zaprasza nas do siebie na weekend. - powiedział
Świetnie.. - powiedziałaś
Idź szykować się na imprezę, bo tobie zajmuje to wieki.. - powiedział Harry
To nie ja układam włosy 35 minut.. - powiedziałaś i poszłaś na górę
______________________________________________________________________________
6 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
Cześć gołąbeczki. - powiedział Harry
Siadajcie. - zaproponowała Eleonor i tak też zrobiliście
Co jemy.? - spytał Lou
Spaghetti. - powiedziałaś
To ja może to samo. - powiedziała El
Ja chcę Taco. - powiedział Harry
A ja kurczaka w sosie marchewkowym.. - powiedział Lou do kelnera, który zapisywał wasze zamówienia
I jak tam w ogóle.? Coś nowego.? - spytał Lou
Tu i Harry popatrzeliście się na siebie w tym samym momencie..
Jest taka jedna, mała zmiana.. - powiedział Harry
Opowiadaj. - powiedziała Elka
Ja i Harry jesteśmy parą.. - powiedziałaś
Naprawdę.? - spytał Lou
Naprawdę.. - odpowiedział Harry
To gratulacje.!!! - powiedział Lou i was poprzytulał
Wytrwałości kochani.. - powiedział El
Kelner przyniósł wasze zamówienia i zaczęliście jeść
To idziemy to oblać.? - spytał Lou
No co ty.. - powiedział Harry
Mam inny pomysł, zrobimy dziś imprezę u nas, co ty na to skarbie.? - spytała Eleonor
Świetny pomysł.! - powiedział Lou
To w takim do wieczora. - powiedziałaś
Do wieczora. - powiedział Lou
Kiedy byliście w domu Harry jakoś nie za bardzo cieszył się tą imprezą..
Co jest.? Czemu jesteś taki przymulony.? - spytałaś
Wszystko okay.. - powiedział
No przecież widzę, że coś jest nie tak.. - powiedziałaś
Po prostu nie mam ochoty iść na tą imprezę.. Będzie tam tyle ludzi i chłopaków.. - powiedział Harry
A więc o to chodzi... Harry nie bądź taki zazdrosny, przecież wiesz, że kocham tylko ciebie. - powiedziałaś
Przysięgasz.? - spytał
Przysięgam na wszystko.. - powiedziałaś i dałaś buziaka chłopakowi
Jakoś już mi się zachciało iść na tą imprezę.. - powiedział
Cieszę się.. - powiedziałaś
Zadzwonił telefon i Harry poszedł go odebrać.
Moja mama dzwoniła.. - powiedział kiedy wrócił
Coś się stało.? - spytałaś
Nie, tylko zaprasza nas do siebie na weekend. - powiedział
Świetnie.. - powiedziałaś
Idź szykować się na imprezę, bo tobie zajmuje to wieki.. - powiedział Harry
To nie ja układam włosy 35 minut.. - powiedziałaś i poszłaś na górę
______________________________________________________________________________
6 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
sobota, 1 grudnia 2012
Rozdział 17
Nie umiałaś w ogóle zasnąć, bo cały czas myślałaś co masz zrobić. Chciałaś jak najlepiej dla Harrego i dla ciebie. Z jednej strony bardzo chciałaś by ciebie i chłopaka łączyło coś więcej, ale z drugiej to może za wcześnie, do tego mieszkacie razem.. Harry mógłby nie skupić się na karierze, ale znowu jeśli on też chce być z tobą to znaczy, że jest w pełni świadomy konsekwencji. Serce mówiło żebyście dali sobie szansę a Rozum miał pewne opory.. Zasnęłaś ok. 4 nad ranem.
Julia.! Wstawaj.! - ktoś krzyknął, ale ty nadal spałaś
Julia.! Obudź się.! - znów krzyknął ten sam głos
Dziewczyno, jest już 12.!! - tym razem się obudziłaś na dobre
Już wstaję.. - powiedziałaś do Harrego stojącego obok twojego łóżka.
Już wstaję.. - powiedziałaś do Harrego stojącego obok twojego łóżka.
Nie wierzę ci. Wstań teraz. - powiedział stanowczo
Okay, okay mamusiu... - powiedziałaś i wstałaś
Tak lepiej.. Zejdź na śniadanie, albo raczej obiad.. - powiedział chłopak i wyszedł z pokoju
Nie czułaś się najlepiej po nieprzespanej nocy, więc wzięłaś zimny prysznic i ubrałaś to:
Zeszłaś na dół. W kuchni siedział Harry, podeszłaś do niego dałaś mu buziaka w policzek i dosiadłaś się.
Za co to.? - spytał zdziwiony
Tak po prostu, że jesteś.. - powiedziałaś
Czyli jednak cieszysz się, że jestem.? - spytał
Co masz na myśli.? Zawsze się cieszyłam.. - odpowiedziałaś
Ale myślałem, że wczoraj... - nie skończył
Harry, wydarzenie z wczoraj nie ma wpływu na to co czuję. Chociaż, jednak coś się zmieniło. - powiedziałaś
Co się zmieniło.? - spytał ze strachem
Jestem pewniejsza.. Wybierasz sercem czy rozumem.? - spytałaś
Ale co to ma.. - nie skończył
Sercem czy rozumem.? - przerwałaś
Sercem.. - powiedział a ty się uśmiechnęłaś
O co chodzi.? - spytał zdezorientowany
Czy ty nadal coś do mnie czujesz.? - spytałaś
Nie zmieniłem zdania od wczoraj.. - powiedział
A ja tak. - powiedziałaś
Czy to znaczy, że.. - nie dokończył
Tak, Harry.. - powiedziałaś a chłopak cię mocno przytulił i pocałował.
Nie mogę uwierzyć.. - powiedział bardzo szczęśliwy
Uwierz skarbie.. - powiedziałaś
To co robimy.? - spytał
Idziemy na zakupy!! - powiedziałaś
A tak serio.? - spytał
Tak serio to na zakupy, bo nie mamy żarcia i chcę kupić jakąś sukienkę. - powiedziałaś
Okaay, nie będę się sprzeciwiał.. - powiedział z uśmiechem
Pojechaliście do Centrum Handlowego i najpierw kupiliście jedzenie a potem szukaliście sukienki dla ciebie. Żadna jakoś specjalnie cię nie zachwyciła.
Wybierz jakąś.! - powiedział Harry
Niee, nie podobają mi się.. - szukałaś dalej
We wszystkim ci ładnie.. - powiedział Harry
Awww, jakie to słodkie, ale próbuj dalej.. - powiedziałaś
Po jakiś 2 godzinach zrezygnowałaś i wyszliście ze sklepu. Chcieliście coś zjeść więc poszliście do Nando's a tam spotkaliście Lou i El.
______________________________________________________________________________
Jak wam się podoba to, że Julia i Harry są razem.?
6 komentarzy = następny rozdział
Stylesowa. x
Subskrybuj:
Posty (Atom)