piątek, 30 listopada 2012

Rozdział 16

Co robisz.? - spytał Harry, kiedy wszedł do twojego pokoju.
Nie widać.? - odpowiedziałaś, byłaś zła, że do ciebie przyszedł
Płakałaś.? - spytał i usiadł obok ciebie
Nie, daj mi spokój.! - powiedziałaś
Co się stało.? - spytał ponownie
ahaha.! Tak jakby cię to obchodziło.. - powiedziałaś z ironią
Obchodzi.. - powiedzia
To może niech przestanie, i wróć lepiej do tej swojej laluni.. - powiedziałaś
W pokoju na moment zapanowała cisza.
Czy to, że nie poszłaś na swoje spotkanie ma jakiś związek z Nicole.? - spytał
Nie wiedziałaś co powiedzieć, bo właściwie miało to z nią związek..
Już wiem jak się czułeś przy Nicku.. - powiedziałaś
Czyli byłaś zazdrosna.. - powiedział z uśmiechem
Nie, nie byłam.. - powiedziałaś
Ale ja przy Nicku byłem.. zazdrosny, więc czujesz to samo.. - powiedział z radością
Nawet jeśli to z czego się tak cieszysz.? - spytałaś
Ja i Nicole nie jesteśmy parą.. - powiedział
Wow.. ale nie martw się.. te 5 godzin waszego związku były magiczne.. - powiedziałaś
Nigdy nie byliśmy razem.. - powiedział
Nie rozumiem.. - powiedziałaś
Harry chwilę wahał się co ma powiedzieć.
Wynająłem Nicole, aby udawała moją dziewczynę.. - powiedział
Co to miało na celu.? - spytałaś trochę skołowana
Chciałem żebyś była zazdrosna.. - powiedział
Harry, jesteśmy przyjaciółmi.. - powiedziałaś
Czyli ty nie.. - nie dokończył
Nie chcę tego psuć.. - powiedziałaś
Rozumiem... - powiedział smutno
Przepraszam.. - powiedziałaś
Nie przepraszaj, to nie twoja wina, ze nic do mnie nie czujesz.. - powiedział i wyszedł z pokoju
Tak naprawdę Harry bardzo ci się podobał, ale sądziłaś, że ani jemu ani tobie ten związek nie wyjdzie na dobre. Wolisz się z nim przyjaźnić.. chociaż może nie...
Postanowiłaś, że się z tym prześpisz i jutro stwierdzisz ostateczną decyzję...
_______________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki. ;cc

6 komentarzy = następny rozdział

Stylesowa. x


czwartek, 29 listopada 2012

Rozdział 15

Kiedy następnego ranka ty i Harry jedliście śniadanie, twój telefon dał sygnał, że dostałaś wiadomość.
Treść była ciekawa, chociaż może trochę niezręczna..
"Cześć piękna dziewczyno.! Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale ja zapamiętałem cię bardzo dobrze, nawet zbyt dobrze, bo nie mogę cię wyrzucić z moich myśli. Co powiesz na spotkanie.?" od: Nick
Kiedy przeczytałaś esemesa uśmiechnęłaś się.
Nie chcę być wścibski, ale co tam fajnego przeczytałaś.? - spytał Harry
Nic takiego.. - powiedziałaś, bałaś się, że twój przyjaciel znów może być zazdrosny
Przecież widzę, że jednak "coś" tam przeczytałaś.. - nie chciał odpuścić
Ehh.. chłopak, którego poznałam wczoraj na imprezie się odezwał.. - powiedziałaś obojętnie
Aha, a co znaczy "odezwał".? - spytał trochę naburmuszony
Chce się ze mną spotkać.. - powiedziałaś
A ty chcesz się spotkać z nim.? - spytał
Nie wiesz, przemyśle to.. Z resztą to chyba moje sprawy, prawda.? - powiedziałaś lekko zła
Pewnie, że twoje. Nikt nie ma prawa się w nie wtrącać, nawet ktoś kto się o ciebie martwi. - powiedział i wyszedł z kuchni.
Przemyślałaś to wszystko i trochę ci się głupio zrobiło, bo w końcu Harry tyle ci pomógł, ale przecież możesz się spotykać z kim tylko chcesz..
Postanowiłaś iść na spotkanie.
Harry siedział w salonie i oglądał TV.
Wiesz, chyba jednak pójdę na to spotkanie.. - powiedziałaś
Okay.. - powiedział obojętnie, jakby go to nie obchodziło.
Wiedziałaś, że już nie pogadasz z Harrym więc poszłaś na górę i słuchałaś muzyki, sprzątałaś i takie tam. Po jakiś 2 godz. chciałaś iść na dół po picie.
Kiedy zeszłaś zobaczyłaś Harrego z jakąś ładną blondynką. Wcale nie było to miłe uczucie patrzyć na nich.
Julia.? - zawołał Harry a ty odwróciłaś się to nich
Tak.? - odpowiedziałaś
Chciałbym cię z kimś poznać.. - powiedział a Ty podeszłaś do nich
To jest Nicole, moja nowa dziewczyna. - powiedział szczęśliwy chłopak
Julia. - powiedziałaś szybko
Tak Julia jest moją przyjaciółką. - dodał Harry
Miło mi. - powiedziała Nicole i podałyście sobie dłonie
To ja może już pójdę.. - powiedziałaś i poszłaś do swojego pokoju
Byłaś zazdrosna. Już wiesz jak czuł się Harry przy Nicku...
Dziwne było to, że w ciągu 2 godzin znalazł sobie dziewczynę, ale w końcu to Harry Styles..
Było ci smutno i jednak nie chciałaś się spotkać z Nickiem, w ogóle  chciałaś o nim zapomnieć.
Siedziałaś w pokoju do wieczora i słuchałaś smutnych piosenek, kiedy ktoś wszedł do twojego pokoju..
_________________________________________________________________________________

5 komentarzy = następny

Stylesowa. x

środa, 28 listopada 2012

Przepraszam. ;cc

Bardzo, ale to bardzo przepraszam, że nie dodałam nowego rozdziału, ale mam tyle zadania domowego i wgl. nadrabiania, bo byłam chora, i nie miałam siły nic dodać a teraz nie mam czasu. ;cc



Wybaczycie.? <3

Stylesowa. x

wtorek, 27 listopada 2012

Rozdział 14

Kiedy dojechaliście do domu, szybko poszliście się przebrać w coś na imprezę. Ubrałaś to:



Harry już na ciebie czekał. Pojechaliście na najlepszą imprezę w Londynie tej nocy.
Weszliście do środka. Głośnia muzyka, pełno ludzi bawiących się na parkiecie i nie tylko, po prostu idealny klimat. Usiedliście z Harrym przy barze u zamówiliście drinki. Po jakiś 3 uznaliście, że idziecie tańczyć.
Harry dobrze tańczył a ty też niczego sobie, więc było miło. Ty i Harry świetnie się dogadujecie, masz naprawdę wspaniałego przyjaciela.
Jak się bawisz.? - spytał Harry
Nie widać.? Jest świetnie. - odpowiedziałaś
Muszę iść do toalety, zaraz wracam. - powiedział
Będę czekać. - powiedziałaś
Tylko się nie zgub. - odpowiedział i poszedł do WC
Chciałaś wykorzystać chwilę samotności i odpocząć, więc usiadłaś przy wolnym stoliku.
Mogę się dosiąść.? - spytał jakiś głos
Tak. - powiedziałaś i dopiero zauważyłaś, że osoba, która chciała się dosiąść była przystojnym chłopakiem.
Mam na imię Nick, Z kim nam przyjemność.? - spytał chłopak
Jestem Julia, miło mi. - przedstawiłaś się i podałaś rękę.
Cała przyjemność po mojej stronie.. - powiedział miły chłopak
Jesteś z Londynu.? - spytałaś
Manchester. Do Londynu przyjeżdżam okazjonalnie w odwiedzinach. - odpowiedział Nick
Tak sobie gawędziliście chwilkę, było całkiem miło.
Zatańczymy.? - spytał Nick
Czemu nie.. - odpowiedziałaś i po chwili byliście już na parkiecie
Kiedy Harry wyszedł z toalety i zobaczył ciebie z jakimś chłopakiem, jego reakcją było tylko to, że usiadł przy barze i zamówił więcej alkoholu.
Kiedy się natańczyłaś z Nickiem, wymieniliście się numerami i chłopak opuścił Klub a ty poszłaś do Hazzy.
Przepraszam, że byłeś sam, ale ten chłopak poprosił mnie do tańca i nie mogłam odmówić. - powiedziałaś
Możesz do niego wrócić.. - powiedział obojętnie Harry
Doprawdy.. Obraziłeś się.? - spytałaś
Nie. - odpowiedział
Aha.. - powiedziałaś cicho
Jadę do domu, wracasz ze mną czy z nim.? - spytał lekko zły Harry
No proszę cię.! Choć jedziemy.. - powiedziałaś
Całą drogę nie odzywaliście się do siebie. Tak samo kiedy wróciliście do domu, Harry poszedł od razu do siebie do pokoju. Wiedziałaś, że Harry jest zazdrosny, ale nie, że aż tak..
Postanowiłaś iść do niego i sobie wszystko wyjaśnić..
Mogę wejść.? - spytałaś po zapukaniu do drzwi
Nie. - usłyszałaś odpowiedź
Mimo sprzeciwu i tak weszłaś do pokoju chłopaka.
Nie słyszałaś co powiedziałem.? - spytał sucho Harry
Harry, proszę cię. Nie zachowuj się tak.. - powiedziałaś, ale nie dostałaś odpowiedzi.
Usiadłaś obok niego na łóżku, nie mógł ci spojrzeć w oczy..
Nie bądź zazdrosny. Tylko ty jesteś moim przyjacielem. - powiedziałaś
Nie jestem zazdrosny. - odpowiedział
To o co chodzi.. - spytałaś
Harry milczał, chyba nie wiedział co ma powiedzieć..
Obiecasz, że już tak nie zrobisz.? - spytał
Ale czego.? Powiedz dokładnie.. - odpowiedziałaś
Nigdy już nie tańcz, nie gadaj ani nie patrz na innego chłopaka - powiedział Harry
Oszalałeś głupku.? To ty nie bądź już zazdrosny.. - powiedziałaś
Nie będę zazdrosny jeśli obiecasz to o co cię proszę.. - powiedział
Nie obiecam ci tego.! Z tatą też już nie będę mogła rozmawiać.? - spytałaś ironicznie
Dobra, to głupie.. Koniec tematu. - powiedział w końcu chłopak
Przytuliłaś przyjaciela.
Po prostu nie chcę cię stracić.. - dodał po chwili
Następnego dnia rano dostałaś ciekawego esemesa..
____________________________________________________________________________

4 komentarze = następny

Stylesowa. x





poniedziałek, 26 listopada 2012

Rozdział 13

Jaką niespodziankę.? - spytałaś zaskoczona
Zobaczysz, zacznij się szykować - powiedział Harry
Poszłaś szybko wziąć prysznic i się przebrać. Nie wiedziałaś co to za niespodzianka więc nie wiedziałaś w co masz się ubrać. Było już późno więc pewnie też i zimno, dlatego zdałaś się na żywioł i ubrałaś to:



Kiedy zeszłaś na dół Harry też był gotowy.
Możemy jechać.? - spytał chłopak
No tak, ale gdzie.? - odpowiedziałaś pytaniem
Dowiesz się w swoim czasie.. - odpowiedział
Poszliście do auta. Miałaś trochę obaw, bo mimo, że Harry już nie miał gipsu na żebrach, nadal miał gips na ręce, ale powiedzmy, że mu zaufałaś..
Przez całą drogę żadne z was się nie odzywało. Kiedy dojechaliście na pewien parking Harry zawiązał ci oczy chustką, tak abyś nic nie widziała.
Czy to konieczne.? - spytałaś
Tak. - odpowiedział
Szliście kilka minut aż stanęliście i Harry pozwolił ci zdjąć chustkę.
Twoim oczom ukazało się małe jeziorko, przy którym rosło drzewo a na nim była zawieszona huśtawka, taka na 2 osoby.
O mój boże, jak tu pięknie.. - powiedziałaś z zachwytem
Wiedziałem, że ci się spodoba. - powiedział Harry
Usiedliście na huśtawce.
Kiedy byłem młodszy i miałem jakiś problem zawsze tu przychodziłem.. - powiedział chłopak
Czyli, że przychodziłeś tu z problemami.? - spytałaś
No tak.. - odpowiedział
Czy jesteś problemem.? - spytałaś
No co ty.! Jesteś raczej anty - problemem.. - odpowiedział
Dlaczego akurat mi zdradziłeś to miejsce.? - spytałaś
Bo stwierdziłem, że tylko tobie mogę zaufać.. - odpowiedział
To miłe, ale to znaczy że nie ufasz chłopakom.? - spytałaś
To trochę trudne, bo ufam im, ale oni pewnie by mnie wrzucili do tego jeziorka.. - odpowiedział
ahahhaa, przyjaźń.. - powiedziałaś
Mam pytanie.. - powiedział chłopak
Pytaj.. - powiedziałaś
Czemu dopiero niedawno mnie polubiłaś.? - spytał
Mam powiedzieć prawdę.? - spytałaś
Tak. - odpowiedział
Myślałam, że jesteś jak te wszystkie gwiazdki. Że myślisz tylko o sobie i robisz sobie ze mnie jaja. Nie chciałam żebyś myślał, że możesz mieć wszystko.. - powiedziałaś
Co zmieniło twoje nastawienie na mnie.? - spytał
Wtedy kiedy oglądaliśmy film u ciebie dopiero zauważyłam, że jesteś miłym i zabawnym chłopakiem. Takim całkiem w porządku.. - odpowiedziałaś
Cieszę się, że wylałem tą kawę na ciebie, bo inaczej dalej byś mnie nienawidziła. - powiedział Harry
Siedzieliście tak jeszcze chwilkę, kiedy wpadłaś na pomysł..
Idziemy na jakąś imprezę dzisiaj.? - spytałaś
Dobrze trafiłaś, bo jestem panem wszystkich imprez.. - powiedział Harry
Szkoda, że Harry nie wie jak ta impreza się skończy...
________________________________________________________________________________

Przepraszam, że taki krótki i głupi. :cc

4 komentarze = następny rozdział
Stylesowa. x


niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 12

Kiedy rano się obudziłaś  nie było przy tobie Harrego. Pomyślałaś, że może musiał gdzieś jechać z chłopakami, więc poszłaś do swojego pokoju wziąć prysznic i ubrać się w to:



Umyłaś zęby i zeszłaś na dół. Zobaczyłaś Harrego w kuchni.
Cześć księżniczko, jak się spało.? - spytał gdy cię zobaczył
Masz bardzo wygodne łóżko.. - powiedziałaś
Siadaj i jedz. - powiedział, kładąc talerz na stole.
Dziękuję. Ty nie jesz.? - spytałaś
Jakoś nie mam ochoty.. Dziś wielka przeprowadzka.. - powiedział z entuzjazmem
Jesteś pewny, że chcesz abym tu mieszkała.? - spytałaś
A czemu miałbym być nie pewny.? - odpowiedział pytaniem
Bo już pierwszej nocy nie dałam ci spać. - odpowiedziałaś
Mi się dobrze spało.. - powiedział
Kiedy skończyłaś jeść śniadanie, poszliście oglądać TV.
Może załatwmy tą przeprowadzkę od razu, bo rozpakowywanie też trochę trwa. - powiedział Harry
Okaaay. - powiedziałaś i wstałaś z kanapy
Po kilku minutach byliście u ciebie w domu, kiedy do niego weszłaś przeszły cię zimne dreszcze.
Od czego zacząć.? - spytał chłopak
Wiesz mebli nie ma po co stąd wynosić, bo nawet nie mamy gdzie ich dać, więc trzeba zapakować tylko kosmetyki, jedzenie, i te inne klamoty.. - odpowiedziałaś
To bierzmy się do pracy. - powiedział Harry
Kiedy pakowałaś swoje rzeczy przypominały ci się te czasy kiedy mama żyła i tata był z wami . Każdy najmniejszy drobiazg w tym domu miał swoją historię..
Po jakiś 2 godzinach pakowaliście już wszystkie kartony do samochodu. Ostatni raz pożegnałaś się z domem, z twoim pokojem z salonem, w którym tyle rzeczy się wydarzyło, z łazienką, w której przesiedziałaś ćwierć swojego życia, z kuchnią i z pokojem mamy..
Kiedy wyjeżdżałaś z tego domu było ci smutno, ale wiedziałaś, że musisz teraz żyć na nowo..
Po powrocie do domu Hazzy, zaraz zabraliście się za rozpakowywanie i całkiem szybko wam poszło.
Po całej pracy usiedliście na kanapie padnięci i wykończeni do granic możliwości.
Nigdy bym nie pomyślał, że przeprowadzki są tak męczące.. - powiedział chłopak
Jaa teeż. - zgodziłaś się z nim
Chcesz coś do picia.? - spytał
Tak, proszę.. - odpowiedziałaś
Harry poszedł do kuchni i wrócił z zimną lemoniadą.
Proszę. - powiedział wręczając ci szklankę z piciem
Dziękuję. - powiedziałaś
Jak bardzo jesteś zmęczona.? - spytał
Baaaaaardzo, nie mam już siły. - powiedziałaś
To zacznij zbierać energię, bo mam niespodziankę.. - powiedział
______________________________________________________________________________

4 komentarze = następny rozdział. :)

Stylesowa. x

sobota, 24 listopada 2012

Rozdział 11

Naprawdę muszę odpowiadać na to pytanie.? - spytał Harry
Takie są zasady tej gry.. - powiedział Lou
Julia to moja najlepsza przyjaciółka. Jedyna prawdziwa przyjaciółka. Gdybym mógł to spędzałbym z nią każdy dzień, bo jest taka inna niże te wszystkie dziewczyny, ale przyjaźni się ze mną dla pieniędzy czy coś. Po prostu ją kocham, jako przyjaciółkę.. - powiedział z przejęciem.
Wszyscy milczeli, ale tobie było bardzo miło no serduszku..
To takie głębokie.. - powiedział Zayn
Grajcie beze mnie... Jakoś źle się czuję.. - powiedział Harry i poszedł na górę
Co mu się stało.? - spytał Liam
Nie mam pojęcia. - powiedział Niall
Może dokończymy grę, kiedy indziej.? - spytałaś, bo też już nie miałaś ochoty grać
Okaay, jest już późno, pójdziemy już może.. - powiedział Liam
Wszyscy wstali i poszli ubrać kurtki.
To do zobaczenia kiedyś tam.. - powiedziałaś
Pa Julka.. - powiedzieli chłopcy i wyszli.
Zostałaś sama. Postanowiłaś, że pójdziesz sprawdzić co z Harrym, bo jego zachowanie było dziwne..
Harry.? Mogę wejść.? - zapytałaś pukając do drzwi, ale nikt się nie odezwał, więc weszłaś do pokoju Harrego. Loczek leżał na łóżku.
Co się stało.? - spytałaś i usiadłaś obok niego
Nic. - odpowiedział
Przecież możesz mi powiedzieć.. - powiedziałaś
Naprawdę cię lubię, nie chcę cię stracić.. - powiedział
Przecież mnie nie stracisz, będę zawsze z tobą - powiedziałaś i przytuliłaś przyjaciela.
Dziękuję, że jesteś. - powiedział
To ja dziękuję. Tyle dla mnie zrobiłeś.. - powiedziałaś
Już późno. Powinniśmy iść spać. - powiedział Harry
Masz rację.. - powiedziałaś i poszłaś w stronę drzwi
Dobranoc - powiedział chłopak
Dobranoc, śpij dobrze.. - powiedziałaś i wyszłaś
Poszłaś do swojego pokoju, podobało ci się, że jest w nim twoja własna łazienka. Poszłaś pod prysznic i przebrałaś się w piżamę. Położyłaś się do łóżka i po chwili zasnęłaś.
W nocy obudził cię straszny koszmar. Nie wiedziałaś co ci się śniło, ale tak cię wystraszyło, że byłaś cała we łzach. Spojrzałaś na zegarek, który wskazywał 3:01, zawsze ta godzina cię przerażała. Bałaś się spać sama, więc postanowiłaś, że pójdziesz do Harrego. Weszłaś do jego pokoju.
Harry.? Śpisz.? - spytałaś po cichu
Hmm.? - usłyszałaś
Śpisz.? - powiedziałaś głośniej
Już nie. Co się dzieje.? - usłyszałaś odpowiedź zaspanym głosem
Miałam koszmar, boję się. - powiedziałaś
Nie bój się to tylko zły sen. - powiedział
Mogę spać z tobą.? - spytałaś
Harry był trochę zdziwiony, ale zrobił ci miejsce.
Chodź, połóż się. - powiedział
Położyłaś się obok niego a on cię przytulił.
Dziękuję. - powiedziałaś po cichu
Śpij już.. - powiedział i pocałował cię w głowę
Teraz już spałaś do samego rana..
______________________________________________________________________________

Trochę nie wyszedł..
4 komentarze = następny rozdział

Stylesowa. x

Rozdział 10

Kiedy Lou wrócił z butelką miałaś trochę wątpliwości, bo byłaś jedyną dziewczyną..
Ale gramy w prawdę czy wyzwanie, prawda.? - spytałaś
Niech ci będzie - powiedział Lou
Usiedliście tworząc koło i postawiliście butelkę na środku.
Zaczynaj Julia. - powiedział Zayn
STOP.! Idę po jedzenie. - krzyknął Niall
A on nadal jest chudy... - pomyślałaś
Dobra, kręć. - powiedział Niall wracając z 4 kanapkami
Zakręciłaś butelką i w ciszy obserwowaliście na kogo wskaże.. Był to Harry.
Prawda czy wyzwanie.? - spytałaś chłopaka
Prawda. - odpowiedział
No więc.. hmm... - myślałaś ciężko nad pytaniem..
Czy kiedykolwiek podobał ci się jakiś chłopak.? - spytałaś
Co to w ogóle za pytanie.?! - powiedział Harry
No dalej, odpowiadaj.! - powiedział Liaś
Tak. Teraz ja kręcę. - powiedział i szybko zmienił temat
Zakręcił i wypadło na Liama.
Prawda czy wyzwanie.? - spytał
Prawda.. - powiedział Daddy
Zobaczymy czy Liam jest taki grzeczny na jakiego wygląda.. - powiedział Harry
No więc, jaka była najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłeś.? - spytał chłopak
Powiedziałem brzydkie słowo do sprzedawczyni w sklepie.. - powiedział Liam
Wszyscy zrobili <facepalm>.
Liam zakręcił i znów wypadło na Hazzę.
Prawda.? - spytał
Tak. - odpowiedział Harry
Co tak naprawdę czujesz do Julii.? - spytał
______________________________________________________________________________

Przepraszam, że taki krótki, ale mam mało czasu wieczorem dodam mega zajebisty, długi rozdział. :3

Stylesowa. x

piątek, 23 listopada 2012

Rozdział 9

Jeśli mam dziś u ciebie spać to.. - powiedziałaś, ale Harry przerwał ci
Spać u NAS... - powiedział
Uhh, jeśli mam dziś spać u nas.? To muszę iść do domu po szczoteczkę do zębów, po ubrania, po piżamkę, po kosmetyki, po moje parówki i po mojego kota.. - powiedziałaś
MASZ KOTA.?! - spytał
Niee, chciałam zobaczyć jak zareagujesz na masę rzeczy jakie wniosę do twojego domu.. - zaśmiałaś się
ahahahhahahahaah, zabawne.. - powiedział z sarkazmem
Dobra to ja zaraz wracam z najpotrzebniejszymi rzeczami. - powiedziałaś
Okaaaay, czekam. - powiedział
Poszłaś szybko do domu i zaczęłaś się pakować. Kiedy jesteś w tym domu czujesz się dziwnie. Kiedyś to było najlepsze miejsce w twoim życiu. Pamiętasz jak świętowałaś ostatnią Wigilię jeszcze kiedy tata mieszkał z wami. Teraz nie ma tu ani taty ani mamy.. Tyle wspomnień.. Z jednej strony wcale nie chciałaś ich tu zostawiać, ale z drugiej nie mogłabyś już tu normalnie żyć... Otrząsnęłaś się i przygotowałaś wszystkie rzeczy, trochę było ich sporo...


Zapakowałaś wszystko do 2 dużych i jednej małej walizki i poszłaś obładowana do domu Harrego..
Weszłaś do domu Hazzy, dziwnie się czułaś tak bez pukania..
Chryste Panie.!! - powiedział i złapał się za głowę
To te "najpotrzebniejsze rzeczy".? - dopowiedział
No taak. - powiedziałaś
To ja się boję co jutro tu przyniesiesz.? Zamówić ci tira jakiegoś.? - spytał zabawnie
HA HA HA.. śmieszne - powiedziałaś
Masz rację, przepraszam... Przecież tir to za mało.. - powiedział i zaczął się śmiać
Kiedy ściągają ci ten cały gips.? - spytałaś
Z ręki dopiero za prawie 2 tygodnie, ale z żeber JUUUTRROO.! - powiedział radośnie
Jak to możliwe, że ręka leczy się dłużej od żeber.? - spytałaś
Bo mam złamane 2 żebra i tylko będę musiał jeszcze nosić taki specjalny gorset. - powiedział
To ma sens.. - powiedziałaś
To co robimy.? - spytał
Nie wiem a co chcesz.? - odpowiedziałaś
Może na początek pokaże ci twój pokój.. - powiedział
Poszliście na górę i Harry zaprowadził cię do pokoju znajdującego się na przeciwko jego pokoju.
Był to piękny pokoik taki w sam raz dla ciebie.
Myślę, że to najodpowiedniejszy pokój - powiedział chłopak
Jest pięknie, dziękuję. - powiedziałaś i przytuliłaś przyjaciela
DING-DONG.! w domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. 
Szybko zeszliście na dół i otworzyliście drzwi. Za nimi stało 4 zniecierpliwionych chłopaków.
Co tak długo.? - spytał Niall kiedy wchodzili do środka
ahahaha, nie przeszkodziliśmy wam.? - spytał Zayn
HA HA HA, nie. - powiedział Harry
A tak w ogóle to cześć. - powiedział Liam
Cześć. - powiedziałaś do wszystkich i zaraz usłyszałaś 4 odpowiedzi
To co dziś robimy.? - spytał Niall
Ja mam plan... - powiedział Lou
Lou ma plan.! To nie może skończyć się dobrze.. - powiedział Zayn
Posłuchajmy go - powiedział Liaś
No więc... GRAMY W BUTELKĘ.! - powiedział szczęśliwy
ahahahahha, nie. - powiedziałaś
No prooooszę.! - powiedział Lou z słodkimi oczkami
A co na to inni.? - spytałaś
Mi pasuje. - powiedział Harry
Tobie zawsze pasuje.. - powiedziałaś
Ja mogę grać. - powiedział Niall
Czemu nie.? - powiedział Zayn
Liiiiam.? - spytał Lou
Niech wam będzie.. - powiedział Lii
Świetnie.! Idę po butelkę.! - krzyknął uradowany Lou
To się może źle skończyć.. - pomyślałaś
_______________________________________________________________________________

4 komentarze = następny rozdział

Stylesowa. x

Rozdział 8

Po rozmowie z tatą, poszłaś pod prysznic żeby zmyć ze siebie złą energię. Nie mogłaś patrzeć na mieszkanie, w którym jeszcze wczoraj byłaś z mamą..
Umyłaś zęby, uczesałaś włosy i ubrałaś to:



Wyszłaś z domu i poszłaś prosto do Harrego. Nie wiedziałaś co masz mu powiedzieć, bo z jednej strony chciałaś mu o wszystkim powiedzieć, ale z drugiej nie miałaś siły, bałaś się, że rozpłaczesz się przy nim.
Stałaś pod drzwiami i nacisnęłaś dzwonek.
Prooszęę.! - usłyszałaś jakiś głos z wewnątrz, więc weszłaś.
Harry był w salonie i oglądał TV, chyba nie było jego mamy.
Cześć koteczku - powiedział do ciebie radośnie
Cześć Harry - odpowiedziałaś i usiadłaś obok chłopaka
Wiesz jak się martwiłem, kiedy wczoraj mi nie odpisałaś.. Spałaś.? - spytał
Dreszcze przeszły ci po całym ciele, nie wiedziałaś jak masz zacząć.
Wszystko w porządku.? Jesteś jakaś blada.. - powiedział chłopak
Moja mama nie żyje. - powiedziałaś patrząc w podłogę, powoli zaczęły napływać ci łzy do oczu.
O mój boże.. - powiedział Harry i mocno cię przytulił.
Trwaliście tak przez dłuższą chwilkę, ale potem się opamiętałaś.
Dziękuję.. - powiedziałaś
Za co.? Nic nie zrobiłem. - powiedział zdziwiony
Zrobiłeś. Po prostu jesteś.. - powiedziałaś do chłopaka
Mogę o coś spytać.? - powiedział ostrożnie
Kiwnęłaś głową na tak.
Czy.. czy to się stało kiedy byłaś u mnie.? - spytał jeszcze ostrożniej
I wtedy opowiedziałaś mu całą historię od początku aż do końca..
I wtedy tata powiedział, że znajdzie mi jakieś mniejsze mieszkanie. - zakończyłaś
Tak mi przykro.. - powiedział
Już dobrze.. Mama pewnie by chciała żebym była silna i żyła nadal.. - powiedziałaś
Cieszę się, że tak sądzisz.. To więc będziesz mieszkać całkiem sama.? - spytał
Też sobie tego nie wyobrażam, ale tak.. - odpowiedziałaś
Myślę, że to nie jest dobry pomysł, teraz powinnaś mieć kogoś obok ciebie. - powiedział
Inną opcją jest tylko zamieszkanie u Ojca w Mainstone.. 230 km. od Londynu.! - powiedziała
Ale przecież możesz zamieszkać ze mną. - powiedział poważnie
Nie żartuj sobie.. - powiedziałaś
Nie żartuję, przecież mam duży dom.. - nalegał nadal
Będę sprawiać ci kłopoty. - powiedziałaś
Ohh, trudno. Proszę, chociaż na ten czas zanim się ustatkujesz - powiedział
Jesteś tego pewny.? - spytałaś
Niczego nie jestem bardziej pewny. - odpowiedział
Co ja bym bez ciebie zrobiła.. - powiedziałaś i mocno przytuliłaś chłopaka
To kiedy się wprowadzasz.? - spytał
Myślę, że jutro, bo mam sporo rzeczy a tata jeszcze załatwia sprawy urzędowe domu. - powiedziałaś
Okay, ale dziś już śpisz u mnie.? - spytał
Jeśli chcesz.. - powiedziałaś z uśmiechem
Byłaś bardzo wdzięczna Harremu, bo sama nie dałabyś sobie rady...
Wieczorem będziecie mieli miłych gości..
______________________________________________________________________________

4 komentarze = następny rozdział

Stylesowa. x

czwartek, 22 listopada 2012

Rozdział 7

Pomysł na ten rozdział zawdzięczam Danucie, bo to ona mnie zainspirowała. :3

Kiedy wróciłaś do domu nikogo w nim nie było. Co prawda mogła w nim być tylko twoja mama, ale nie było żadnej kartki, że gdzieś wychodzi ani nawet wiadomości w telefonie, ale pomyślałaś, że jest u sąsiadki i zaraz wróci, więc zaczęłaś oglądać TV.
Minęła już ponad godzina a jej nadal nie ma. Kiedy dochodziła 22:30 zadzwonił telefon domowy.
Słucham - podniosłaś słuchawkę
Czy rozmawiam z panią Julią Jones.? - zapytał głos w słuchawce
Tak, to ja. Z kim mam przyjemność.? - zapytałaś
Jack Raymond, doktor kardiologi - powiedział
I nagle przypomniałaś, że właśnie tak nazywał się człowiek u którego leczyła się twoja mama, bo miała poważne problemy z sercem
Czy coś się stało.? - spytałaś zaniepokojona
Julia.. twoja mama miała zawał, leży w śpiączce. - powiedział poważnym głosem
Serce skoczyło ci do gardła i od razy zaczęłaś się trząść.
A-a-ale jak to zawał.? Jaka śpiączka.? - spytałaś zdezorientowana
To nie jest dobra rozmowa na telefon. - powiedział
W takim razie będę za 20 min. Do widzenia - powiedziałaś i rozłączyłaś się
Nie mogłaś pozbierać myśl, stało się to czego bałaś się najbardziej, że zabraknie ci osoby najważniejszej w twoim życiu. Po 15 min. byłaś w szpitalu. Podbiegłaś do rejestracji.
Gdzie mam szukać doktora Raymonda.? - powiedziałaś szybko
3 piętro - powiedziała kobieta a ty szybko wbiegłaś po schodach
Doktor kardiologi już szedł w twoją stronę jak tylko cię zobaczył.
Więc co się stało.? - spytałaś niecierpliwie
Twoja mama ok. 20 została znaleziona nieprzytomna przez waszą sąsiadkę przy drzwiach wejściowych. Od razu zadzwoniła po karetkę. Badania wykazały, że miała bardzo rozległy zawał. Jest w ciężkim stanie.
O boże.. - powiedziałaś ledwo nie płacząc
Przykro mi.. - powiedział doktor
Mogę ją zobaczyć.? - spytałaś
To nie jest dobry pomysł - powiedział
Bardzo proszę - poprosiłaś więc doktor uległ. 
Zaprowadził cię do pomieszczenie gdzie leżała twoja mama podłączona do aparatury, miała ranę na twarzy, pewnie stało to się kiedy upadła przy drzwiach. Doktor wyszedł. Ty usiadłaś na krześle przy mamie i zaczęłaś płakać, nie mogłaś uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Dostałaś esemesa.
"Dotarłaś do domu.?" od Harry
Nie mogłaś mu odpowiedzieć, bo to zbyt bolało. Siedziałaś przy mamie jeszcze 3 i pół godziny aż w końcu zasnęłaś na krześle. 
Obudziło cię przeraźliwe pikanie maszyn, w tej chwili do sali wbiegło kilku lekarzy a pielęgniarki wyprowadziły cię z pomieszczenia. Nie wiedziałaś o co chodzi a nikt nie chciał ci nic powiedzieć.
Po jakiś 15 min. z sali wyszedł doktor. Podszedł do ciebie.
Tak mi przykro.. - powiedział, widziałaś jego ból w oczach
Czy ona...? - spytałaś dla pewności
Niestety.. - powiedział i odszedł
Usiadłaś na krześle i zaczęłaś płakać, nie wiedziałaś co teraz masz zrobić. Nie da się opisać tego uczucia.
Po 20 min. postanowiłaś iść do domu, bo była w końcu prawie 5 nad ranem.
Całą drogę myślałaś co teraz masz zrobić, tak bardzo tęskniłaś za mamą, nie mogłaś uwierzyć, że jej już nie ma. Kiedy byłaś w domu poszłaś spać.
Obudził cię dźwięk telefonu. Otrząsnęłaś się spojrzałaś na ekran:
"Harry dzwoni" wcisnęłaś "odrzuć".
Według telefonu była 11:47, nie poszłaś do szkoły, ale nawet nie myślałaś o niej.
Dla pewności zawołałaś "Mamo.? Jesteś tu.?"
Nikt nie odpowiedział, czyli to nie był zły sen. Zaczęłaś znowu płakać, obwiniałaś się bo gdybyś była wcześniej w domu ona była by wcześniej w szpitalu, może teraz by żyła..
Dostałaś wiadomość.
"Tak mi przykro, wiem co się stało. Zobaczymy się dopiero w poniedziałek bo wyjeżdżam do ciotki. Trzymaj się" od: Claudia
Czyli nawet nie miałaś z kim porozmawiać..
Ale zaraz.. Przecież obiecałaś, że przyjdziesz do Harrego.. Musisz z nim porozmawiać..
Napisałaś. "Mogę wpaść.?" i wysłałaś do chłopaka
Po chwili dostałaś odpowiedź. "Ty się jeszcze pytasz.? Przyjdź kiedy będziesz chciała"
Pomyślałaś, że musisz się ogarnąć, ale znów zadzwonił telefon.
Halo.? - powiedziałaś
Cześć skarbie - powiedział tata
Cześć. - odpowiedziałaś
Strasznie mi przykro, jak się czujesz.? - spytał łagodnie
A jak mam się czuć.? - powiedziałaś
No tak.. Co teraz będzie z tobą.? - spytał
No nic, będę musiała sama sobie poradzić - powiedziałaś
Może lepiej jak zamieszkasz ze mną.? - spytał
Tato, wiesz, że cię kocham, ale nie zostawię Londynu.. - powiedziałaś
Jeśli tak chcesz.. Ale trzeba ci znaleźć małe mieszkanie.. zajmę się tym. - powiedział
Dziękuję - powiedziałaś
Nie ma sprawy skarbie, dzwoń jeśli będziesz tylko mnie potrzebować. - powiedział
Dobrze, paa - powiedziałaś
Pa kochanie. - odpowiedział i się rozłączyłaś
Nie mogłaś sobie wyobrazić mieszkania samej, ale na szczęście to wcale tak nie musiało się skończyć....
_______________________________________________________________________________

Jak zwykle 5 komentarzy = następny rozdział

Stylesowa. x

Rozdział 6

Kiedy tata odwiózł cię do domu ty szybko przywitałaś się z mamą, i przebrałaś się w to:



Wybiegłaś z domu i pognałaś prosto na przystanek autobusowy. Miałaś tyle szczęścia, że akurat jechał autobus, na który czekałaś. W ciągu 12 min. dojechałaś do szpitala i wbiegłaś na 4 piętro, złapałaś oddech i weszłaś do sali 169, która była pusta. Dowiedziałaś się, że Harry dziś rano pojechał do domu. Byłaś zła, że straciłaś tyle czasu, ale mimo tego nie poddałaś się i już 28 min. później byłaś pod domem Harrego. Tak się śpieszyłaś, że nawet nie przemyślałaś tego co powiesz, więc zdałaś się na żywioł. Nacisnęłaś dzwonek do drzwi i po chwili otwarła ci jakaś kobieta.
Dzień dobry, chciałam odwiedzić Harrego - powiedziałaś lekko zdziwiona
Dzień dobry, pewnie jesteś koleżanką ze szkoły. Proszę wejdź. - powiedziała miło kobieta
Byłaś w środku i ściągnęłaś buty, ta kobieta to chyba jego mama.
Idź na górę, 4 drzwi po lewej - powiedziała kobieta
Dobrze, dziękuję. - odpowiedziałaś z uśmiechem, ale tak naprawdę serce waliło ci tak jakby miało zaraz wylecieć z klatki piersiowej. Stałaś pod drzwiami, wzięłaś głęboki oddech i weszłaś do środka. Na łóżku leżał Harry, słuchał muzyki przez słuchawki, ale kiedy weszłaś otworzył oczy i wyjął je z uszu.
Kto cię tu wpuścił.? - zapytał zdziwiony
Ciebie też miło widzieć.. - powiedziałaś
Teraz sobie o mnie przypomniałaś.? - powiedział z wyrzutem
Przepraszam Cię, przez te 2 dni byłam u taty, nie mogłam przyjść.. - wytłumaczyłaś się
Mogłaś przynajmniej zadzwonić - powiedział smutno
Taak, a numer miałam sama wymyślić.? - spytałaś
No tak.. - powiedział cicho
Przepraszam, to się już nie powtórzy. - powiedziałaś
Poznaj mą dobrać... wybaczam. - powiedział
Dziękuję. - powiedziałaś z uśmiechem
Wtedy do pokoju weszła kobieta, która wcześniej otworzyła Ci drzwi.
Chcecie coś do jedzenia, albo do picia.? - zapytała
Nie, dzięki mamo.. - powiedział
Na pewno.? - spytała mama
Dziękuję. - powiedziałaś
No dobrze, ale jakby coś to jestem na dole - powiedziała i wyszła z pokoju
To co robimy.? - zapytał chłopak
A na co masz ochotę.? - spytałaś też
No nie wiem.. film.? - spytał znowu
Dobra, ale jaki.? - powiedziałaś
Titanic.! - zaproponował
Czemu ten.? - spytałaś
Bo kocham ten film. - powiedział
To okay. - zgodziłaś się
Położyłaś się obok Harrego na łóżku. Jak zwykle gdy oglądałaś Titanica to płakałaś.
Harry, płaczesz.? - spytałaś widząc łzy w oczach chłopaka
Coo.?! To ty płaczesz.! - powiedział
No już, dobrze.. - powiedziałaś i przytuliłaś przyjaciela.
Po filmie chwilę dochodziliście do siebie i trochę rozmawialiście.
To jutro też przyjdziesz.? - spytał
Przyjdę, ale trochę później, bo muszę się spotkać z Claudią - powiedziałaś
No dobrze, ale zostaniesz dłużej po jutro piątek.! - powiedział
ahahha, zostanę do niedzieli.. - powiedziałaś z sarkazmem
A możesz.? - spytał
ahahahhaha, njee. - powiedziałaś śmiejąc się
Obraziłem się - powiedział i odwrócił się w drugą stronę
Och, przestań.. - powiedziałaś
Nie odezwał się.
To w takim razie idę i już nie wrócę. - powiedziałaś i wstałaś z łóżka
No dobra, wracaj. - powiedział
Tak naprawdę to muszę już iść. - powiedziałaś
Ale zobaczymy się jutro.? - spytał dla pewności
Tak, na 1000% - powiedziałaś
No mam nadzieję. - powiedział
Daj mi twój numer. - poprosiłaś
Pisz. 123690690 - powiedział
Okay puściłam ci sygnała. To do jutra. - poszłaś w stronę drzwi od pokoju
Nie zapomniałaś o czymś.? - spytał
O czym.? - spytałaś
Buzi.? - nastawił policzek
Nie masz czasem za dobrze.? - zapytałaś
Niee. - powiedział
No dobra.. - powiedziałaś i dałaś mu buziaka w policzek
No to Paa. - powiedział
Pa. - powiedziałaś i zeszłaś na dół
Pożegnałaś się z mamą Harrego i poszłaś do domu szczęśliwa, że przyjaciel Ci wybaczył.
Wszystko było tak jak się należy, ale jutro dostaniesz nie zbyt pozytywną wiadomość...
____________________________________________________________________________

4 komentarze = następny rozdział

Stylesowa. x


środa, 21 listopada 2012

Dziękuję. :)

Dzisiaj już nie mogę napisać następnego rozdziału, ale jutro będzie już VI. :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję, że czytacie. <33
Kocham was.!

Stylesowa. x

Rozdział 5

Dedykuję moim koleżanką i kolegą z klasy. :) 


Julia.? - powiedział Harry słabym, zachrypniętym głosem
Nie odezwałaś się, bo twój język był związany. Kiedy zobaczyłaś Harrego w takim stanie było ci bardzo smutno, musiałaś powstrzymać łzy.
Too.. może my wyjdziemy - powiedział Zayn i wtedy cała czwórka opuściła pokój.
Nadal nie wiedziałaś co powiedzieć, Harry to chyba zauważył
Usiądź - powiedział, po czym usiadłaś na krześle obok jego łóżka
Zebrałaś się na odwagę i postanowiłaś się odezwać
To moja wina, przepraszam.. - powiedziałaś cichym łamliwym głosem
Co Ty wygadujesz.! To ja jestem na tyle głupi żeby nie zobaczyć, ani nie usłyszeć auta - powiedział
Nie mów tak.. - powiedziałaś cicho
Przez chwilę w pomieszczeniu panowała niewygodna cisza..
Złamałem obietnicę - powiedział po chwili
Jaką obietnicę.? - zapytałaś
No tą, że mam się do ciebie już nie odzywać. - odpowiedział
Nie złamałbyś gdybym tu przyszła.. Zresztą nie ważne.. - powiedziałaś
Dlaczego tu przyszłaś.? - zapytał
Martwiłam się o ciebie.. - odpowiedziałaś
Nie wierzę, że Julia Jones się o mnie martwiła.. - powiedział 
A jednak.. Też się sobie dziwię.- powiedziałaś
Harry się uśmiechnął i znów zapadła cisza.
Jak się czujesz.? - zapytałaś i po chwili doszło do ciebie co powiedziałaś
No tak.. jak się możesz czuć.. - powiedziałaś oczywistym tonem
No wiesz czuję się znakomicie, chętnie pograłbym teraz w piłkę - powiedział z sarkazmem, jednocześnie się uśmiechając.
Ty nawet teraz nie możesz zachować powagi.. ale to dobrze - powiedziałaś z uśmiechem
Taki już jestem i taki zostanę - powiedział
Kiedy stąd wyjdziesz.? - zapytałaś
Za 2 dni mam wypis do domu, ale w szkole będę za jakiś miesiąc, może trochę mniej - powiedział
Aha.. - powiedziałaś lekko zawiedzionym głosem
Będziesz mnie odwiedzać.? - zapytał
Jeśli tylko będziesz chciał to przyjdę. - odpowiedziałaś
Co teraz z nami będzie.? - zapytał
Nie ma żadnych nas.. - powiedziałaś
Ale jednak chcesz się ze mną widywać i obietnica jest już nie ważna - powiedział
Harry jesteś fajnym chłopakiem, ale bądźmy przyjaciółmi. - powiedziałaś łagodnie
Bądźmy przyjaciółmi, nigdy ze sobą nie gadajmy, okay.. - powiedział 
Niee.! Chodzi mi o prawdziwych przyjaciół, wiesz taki jak na filmach - uśmiechnęłaś się
Obiecujesz.? - zapytał
Obiecuję.. - odpowiedziałaś
Wtedy weszła pielęgniarka i powiedziała, że Harry musi jechać na jakieś badania.
Przyjdę jutro - powiedziałaś
Będę czekać - odpowiedział
Pocałowałaś go w policzek i wyszłaś na korytarz, gdzie siedziało 4 chłopaków.
Dzięki, że przyszłaś - powiedział Lou
Dziękuję, że tu z nim byliście, pewnie potrzebował kogoś bliskiego. - powiedziałaś
ahaha, tylko, że on cały czas mówił o tobie - powiedział Niall
Nic nie odpowiedziałaś..
Czyli, że to ty jesteś tą Julią.! - zorientował się Liam, a ty się uśmiechnęłaś
Miło mi - powiedziałaś
Nas chyba znasz.? - powiedział Niall
Znam wasze imiona. - powiedziałaś
Ty i Harry jesteście parą.? - spytał Zayn
Coo.?! Niee, jesteśmy tylko przyjaciółmi - powiedziałaś zszokowana
Jesteś dla niego bardzo ważna - powiedział Lou
On też nie jest mi obojętny. - powiedziałaś
Nastała cisza. Niall zaczął jeść kanapkę więc słychać było tylko jego mlaskanie.
Muszę już chyba iść - powiedziałaś
Miło było cię nam poznać. - powiedział Liam
Mi was również, zobaczymy się może jutro. - powiedziałaś
Przyjdziesz.? - zapytał Zayn
Obiecałam Harremu - powiedziałaś
To w takim razie do zobaczenia. - powiedział Lou
Cześć chłopaki. - powiedziałaś i poszłaś w kierunku wyjścia.
Kiedy wyszłaś ze szpitala byłaś szczęśliwa, że Harry ma się dobrze, stwierdziłaś to po tym, że śmiał się i w ogóle żył. Poszłaś do domu, położyłaś się na łóżku i zaczęłaś słuchać muzyki. Po 3 godzinach zeszłaś na dół bo usłyszałaś, że mama wróciła.
Cześć skarbie - powiedziała mama
Cześć mamciu - odpowiedziałaś
Ty jeszcze nie gotowa.? - zapytała zdziwiona
Gotowa na co.? - spytałaś
Za 30 min. tata po ciebie przyjeżdża, przecież miałaś spędzić u niego 2 dni. - powiedziała
Twoi rodzicie byli rozwiedzeni a Ty całkiem zapomniałaś, że jesteś z nim umówiona, pewnie dlatego, że zwykle jeździsz do niego na weekend, ale jemu nie pasował ten termin, więc musiałaś opuścić 2 dni szkoły z czego się cieszyłaś.
O boże.! Zapomniałam, idę się pakować. - powiedziałaś i pobiegłaś na górę
Spakowałaś wszystkie rzeczy i kiedy tata przyjechał od razu wyjechaliście. Lubiłaś przebywać z tatą, bo w jego towarzystwie zawsze dobrze się bawiłaś.
Te 2 dni z tatą bardzo szybko ci minęły. Kiedy wracałaś do domu przypomniałaś sobie, że obiecałaś Harremu, że będziesz go odwiedzać, zaniepokoiłaś się, chciałaś jak najszybciej się z nim spotkać, ale on z tobą o wiele mniej.
____________________________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki głupi. :cc

3 komentarze = następny rozdział
Stylesowa. x





Rozdział 4

Ten rozdział dedykuję mojej przyjaciółce Klaudii. :) 

Zwykle rano wstawałaś nie chętnie, ale dziś było inaczej. Kiedy mama poszła cię obudzić ty już dawno byłaś na nogach. Poszłaś wziąć prysznic, umyć zęby i takie tam. Rozpuściłaś włos i ubrałaś to:



Spakowałaś książki i zeszłaś na dół.
Dobrze się czujesz.? - spytała mama
Tak, czemu pytasz.? - powiedziałaś
Tak wcześnie wstałaś, jesteś weselsza niż zwykle, nie ma lekcji czy coś.? - mówi mama
Wszystko jest w porządku, po prostu czuję, że to może być fajny dzień - powiedziałaś z uśmiechem
To świetnie, a teraz zjedz śniadanie - powiedziała, kładąc talerz na stół
Dziękuję, nie jesteś spóźniona.? - zapytałaś
Która godzina.? - mówi
7:37.. - odpowiedziałaś
O kurcze.! Do wieczora, pa córeczko - krzyknęła wybiegając z domu
Ahh ta mama.. - pomyślałaś uśmiechając się
Zjadłaś i wesołym krokiem podążyłaś w stronę szkoły. Dziś nie spotkałaś Claudii po drodze, to może znaczyć, że Niall ją zawiezie do szkoły. Zawsze kiedy się nie spotykałyście zostawała u Nialla, ale dziś tak nie było, bo kiedy doszłaś do szkoły akurat zobaczyłaś przyjaciółkę wychodzącą z auta mamy.
Siemka - krzyknęłaś
Czeeść. - odpowiedziała
Dziś nie u Nialla.? - spytałaś
Niee, bo.. a no tak ty nie wiesz.. - powiedziała cichym głosem
Czego nie wiem.? - spytałaś zaniepokojona
Wczoraj byłaś z Harrym, prawda.? - spytała
Taak, i co w związku z tym.? - spytałaś zdezorientowana
I on Cię odprowadził do domu.? - ciągnęła pytania
No tak, ale powiesz mi o co chodzi.? - byłaś trochę zdenerwowana
Przyjaciółka milczała
Kurwa Claudia, o co chodzi.? - krzyknęłaś
Ehh.. Harry miał wypadek - powiedziała
Cooo.?! - krzyknęłaś
Harry miał wypadek. - powtórzyła
Jaki wypadek.? Kiedy.? - spytałaś zaniepokojona
A obchodzi cię to w ogóle.? - spytała
Raczej, że obchodzi.. Znam go przecież... - powiedziałaś
Ehh.. po tym jak cię odprowadził, wracał do domu cały w skowronkach. Bardzo się cieszył tym wieczorem spędzonym z tobą i najwyraźniej był zakręcony, ale to nie jego wina, bo to auto jechało bez świateł.. - mówi
Jakie auto.? - spytałaś bo już się pogubiłaś
Dalej nie rozumiesz.? Harrego potrąciło auto.!! - powiedziała głośno
O mój boże.. - powiedziałaś i usiadłaś na ławce
Niall zadzwonił dziś do mnie i powiedział mi o tym, chłopcy czuwali przy Harrym całą noc. - powiedziała
Jest aż tak źle.? - spytałaś
Jego stan jest krótko mówiąc chujowy, ale stabilny. - mówi
To znaczy.? Co mu jest.? - pytałaś zniecierpliwiona
Ma połamane żebra, rękę i mały wstrząs mózgu, ale wyjdzie z tego. - powiedziała
Czemu jesteś taka spokojna.? - spytałaś
Czemu jesteś taka roztrzęsiona.? - spytała
Idziesz ze mną do szpitala.? - spytałaś
Mamy lekcje.. - powiedziała
Pierdol lekcje, idziesz.? - naciskałaś
Nie, nie idę.. - powiedziała
To idę sama, jakby coś będziesz mnie kryła, okay.? - spytałaś
Dobrze, powodzenia.. - powiedziała i weszła do szkoły
Ty szybko pobiegłaś na przystanek, ale żaden autobus nie jechał nawet w stronę szpitala, więc poszłaś na piechotę, czasem biegłaś. Martwiłaś się o Harrego, szczególnie, że stało się to przez ciebie, bo gdyby on cię nie odprowadzał teraz byłoby wszystko dobrze, sama się sobie dziwiłaś, bo jeszcze wczoraj rano nawet troszkę by cię taka wiadomość nie ruszyła. Pod szpitalem stałaś chwilę na zewnątrz żeby złapać oddech. Weszłaś do środka i poczułaś zapach szpitalu, ohyda.. W rejestracji powiedzieli Ci, która to sala, szybko pobiegłaś na 4 piętro i kiedy stanęłaś przed drzwiami z numerem 169. Znowu poczekałaś chwilkę i wolną nacisnęłaś klamkę, bardzo się bałaś co zobaczysz. Serce waliło ci niemiłosiernie.
Weszłaś do środka. Zobaczyłaś 4 chłopaków przy białym łóżku na którym leżał chłopak podłączony do jakiś maszyn, prawie cały ogipsowany, z rozciętą warką i łukiem brwiowym, z lekko siną twarzą.
Stałaś wryta i dopiero po chwili zauważyli, że weszłaś i 4 chłopaków obróciło się w twoją stronę.
Julia.? - powiedział Harry słabym, zachrypniętym głosem
______________________________________________________________________________

Dziękuję, że czytacie. :)

5 komentarzy = następny rozdział

Stylesowa. x
mój tt: @Dzulla

wtorek, 20 listopada 2012

Rozdział 3

Ten rozdział jest zadedykowany mojemu Dżonaskowi Pauli. :D 

Julia.? Może mała zmiana planów.? - spytał
Co masz konkretniej na myśli.? - spytałaś zdezorientowana
Myślałem, że może lepiej obejrzeć jakiś film u mnie.? - pyta
No właściwie, czemu nie.? - odpowiedziałaś
Tak naprawdę nie miałaś ochoty iść do kina a szczególnie nie z Harrym, a u niego nikt was nie zobaczy. Trochę Ci ulżyło, więc starałaś się być miła.
To tu.. - powiedział chłopak po czym wysiedliście z auta

Twój dom.. wieeelki - powiedziałaś zaskoczona
Za wielki.. - powiedział i weszliście do środka
Usiedliście w pięknym salonie, w którym był 50' telewizor.
Naprawdę mieszkasz tu sam.? Jak ty ogarniasz coś takiego.? - spytałaś
Służba.. Czego się napijesz.? - spytał
Czegoś zimnego. - odpowiedziałaś
Okaay, przy TV są płyty, mam chyba wszystkie najnowsze filmy,
wybierz jakiś a ja pójdę po picie. - powiedział
Mogę wybrać jaki chcę.? - spytałaś szczęśliwa
Wybór należy do Ciebie. - powiedział i poszedł do kuchni, która sąsiadowała z salonem
Rzeczywiście miał sporo filmów. Nie chciałaś oglądać z nim jakiś romansideł, więc wybrałaś horror, a konkretniej "Droga bez powrotu". To był jeden z Twoich ulubionych filmów, bo był bardziej śmieszny niż straszny.
To co oglądamy.? - spytał Harry niosący tacę z piciem i jakimiś przekąskami
Może być ten.? - spytałaś
Pewnie.! Uwielbiam ten film. - powiedział z entuzjazmem
Naprawdę.? Mój też.. - to drugie powiedziałaś ciszej.
Zaczęliście oglądać film, na początku byliście jeszcze skupieni, ale po kilku minutach zaczęliście rozmawiać.
Jakiej muzyki słuchasz.? - spytał chłopak
Właściwie to każdej, ale jednak Rock coś co przeważa, może jeszcze Dupstep, a ty.? - mówisz
Też lubię Rocka, dźwięk elektrycznych gitar i mocnych basów pobudza mnie. - powiedział
To dlaczego grasz muzykę Popową.? - spytałaś 
Lubię też Pop, ale wiesz jak jest kiedy się jest w zespole.. Nie mogę tak po prostu powiedzieć: "Ej chłopaki.! Może zagramy teraz coś całkiem innego.?". 1D to Popowy zespół, nie będę tego zmieniał.. A z resztą raczej nam by to nie wszyło.. - odpowiedział 
Rozumiem.. - powiedziałaś
Przez chwilę odleciałaś, zaczęłaś myśleć o tym, że Harry i ty macie podobne gusty, nie chciałaś żeby tak było. Bałaś się, że go polubisz.
Juuuliaa.!? - lekko krzyknął
Coo.?! - otrząsnęłaś się
Spytałem czy napijesz się wina.. - powiedział
Dobrze, ale tylko trochę - odpowiedziałaś
I tak zleciał wam czas. Wypiliście trochę wina, słuchaliście muzyki i rozmawialiście, czułaś się całkiem dobrze.
Która godzina - spytałaś
21:48, a co.? - odpowiedział
Muszę się zbierać do domu.. - powiedziałaś
Szkoda, podwiozę cię - zaproponował
Przecież piłeś - zauważyłaś
No tak.. To odprowadzę cię, spacer dobrze mi zrobi - powiedział i zaczął się ubierać
Jeśli ci się chce. - powiedziałaś
Nie puszczę cię samej do domu o 22:00.! Jakby cię zgwałcili, albo porwali to wiesz kto by oberwał.? Harry.! - powiedział z lekkim sarkazmem
ahahaha, dzięki, że się tak troszczysz... o siebie - zaśmiałaś się
No widzisz, kolejna moja dobra cecha.  powiedział z dumą
Wyszliście z domu Hazzy i powędrowaliście. Na nogach od domu Harrego do twojego było ok.20 min. A co jeśli mama naprawdę zadzwoni po policję jak o 22:00 nie będzie cię w domu.? ahahaha.
Szliście w ciszy, aż pod twój dom.
Jesteśmy.. Dziękuję za ten wieczór, nie był wcale taki zły.. Dobrze się bawiłam. - powiedziałaś
Cieszę się, bo ja też się dobrze bawiłem. Jesteś świetną dziewczyną. - powiedział
Czemu zawsze w szkole mi dokuczasz i jesteś nie miły.? - spytałaś
To ty jesteś dla mnie nie miła, ja zawsze chciałem zwrócić twoją uwagę, ale zawsze robię z siebie debila, naprawdę się staram. - powiedział
Nie mogłeś mi na początku po prostu powiedzieć, że mnie lubisz.? - powiedziałaś
A to by coś dało.? - spytał
Mówię o samym początku jak mnie polubiłeś, zanim sprawiłeś, że cię znienawidziłam - mówisz
No bałem się, wiesz jak to jest.. - powiedział
ahaha, Harry Styles bał się zagadać to jakiejś dziewczyny - zaśmiałaś się
Do "jakiejś" bym się nie bał, ale ty jesteś wyjątkowa - powiedział
Miło to było usłyszeć, bo zrozumiałaś intencję Harrego.
Miło. Dziękuję - powiedziałaś
Więc tak jak obiecałem od jutra już masz ode mnie spokój - powiedział smutnym głosem
Tak, jak obiecałeś... - powtórzyłaś cicho
Jeszcze raz dziękuję za ten wieczór. Jeśli zmienisz zdanie co do mnie to napisz, zadzwoń, powiedz, wyślij gołębia pocztowego lub cokolwiek.. - powiedział
Dziękuję, będę pamiętać.. - powiedziałaś po czym poszłaś w stronę drzwi
Cześć Julia - krzyknął za tobą
Cześć Harry - odpowiedziałaś i weszłaś do domu
Długo myślałaś. Stało się to czego tak się obawiałaś. Polubiłaś Harrego, ale chciałaś być silna i postanowiłaś wszystko zostawić tak jak jest.
Niestety nazajutrz stało się coś co zmieniło twoje plany...
______________________________________________________________________________
Dziękuję tym osobom, które to czytają. :3
Jak zwykle 5 komentarzy = następny rozdział

Stylesowa. xx

tt: @Dzulla

poniedziałek, 19 listopada 2012

Rozdział 2

No.! Czyli jesteśmy umówieni.? - powiedział z radością Harry.
Ehh.. A jeśli zgodzę się na to kino to się ode mnie odczepisz.? - spytałaś
Noo, nie obiecuję.. - powiedział z zastanowieniem
To nie mamy o czym gadać. - powiedziałaś, odwracając się do wyjścia
Czekaj.!  - krzyknął a ty automatycznie się odwróciłaś w jego stronę.
No więc.? - spytałaś dla pewności.
Noo, ehh.. jeśli się ze mną umówisz to dam ci spokój na jakiś czas - powiedział z niechęcią
Na jakiś czas.? - spytałaś
No zawsze. Do końca świata, już nigdy nie obleję cię kawą ani nie złamię ci ręki na W-F'ie ani nawet nie będę z tobą rozmawiał - powiedział
O której po mnie przyjedziesz.? - spytałaś z uśmiechem
O 17.? Jutro szkoła - powiedział
Będę czekać - powiedziałaś po czym poszłaś z Claudią do domu.
ahaha, nie udawaj, że go nie lubisz.! - śmiała się przyjaciółka
No, bo nie lubię.? - powiedziałaś cicho
Przecież to widać, że on na ciebie leci a tobie to nie jest obojętne - ciągnęła
Wydaje Ci się, żaden człowiek nie wkurwia mnie bardziej niż Styles - powiedziałaś oburzona
Ohh, jak sobie chcesz, ale zobaczysz, że zmienisz zdanie - powiedziała
Czemu tak myślisz.? - spytałaś
Bo to Harry Styles, jego urok osobisty działa na dziewczyny jak nic innego - mówi
Skąd to możesz wiedzieć.? - pytasz
Bo mam oczy.?! Każdej dziewczynie on się podoba. - odpowiedziała
Czyli tobie też.? - pytasz podchwytliwie
Wiesz, że mam Nialla - mówi
No tak.. Niall - najlepszy przyjaciel Harrego.. - zaśmiałaś się
*Jesteś w domu*
Po mimo, że wcale nie cieszyłaś się z wyjścia z Harrym, chciałaś wyglądać ładni i dość długo się przygotowywałaś. Najpierw odrobiłaś zadanie a potem wzięłaś prysznic i ubrałaś to:


Chciałaś ubrać coś elegantszego, ale w końcu idziecie do kina..
Wyprostowałaś włosy, zrobiłaś lekki makijaż i byłaś gotowa.
Zostawiłaś mamie kartkę:
"Jestem w kinie z Harrym, jeśli nie wrócę do 22 to dzwoń na Policję.!!! Kocham Cię. xx. "
Auto zatrąbiło przed twoim domem.
To musi być Harry.! - pomyślałaś i wyszłaś przed dom.
Nie myliłaś się. Przed domem stał Harry z bukietem róż.
Dla Ciebie - powiedział nie pewnie, wręczając Ci kwiaty
Ohh.. dziękuję. Nie trzeba było. - powiedziałaś z uśmiechem
Wsiedliście do samochodu. I tobie i Harremu uśmiech nie schodził z twarzy.
Julia.? Może mała zmiana planów.? - spytał
______________________________________________________________________________

Dalej.?
5 komentarzy = następny rozdział

Cieszę się jeśli się wam podoba. :3
Stylesowa. x

mój tt: @Dzulla

Rozdział 1

Juuuuuuuuliaaaaaa.! Juuuuuliaaa,.! Julia.? - krzyczała mama
Już wstaję.! - krzyknęłaś bez entuzjazmu i leniwie zwlekłaś się z łóżka.
Poniedziałek - najgorszy dzień w tygodniu.
Zrobiłaś poranną toaletę i ubrałaś to:


Zeszłaś na dół i zaczęłaś jeść płatki z mlekiem.
Odebrać cię ze szkoły.? - spytała mama
Niee, jestem umówiona z Claudią. Idziemy do Milk Shake City. - oznajmiłaś
Okaay, zobaczymy się wieczorem w takim razie. Na blacie masz 2 śniadanie, Kocham Cię. Pa. - mama pocałowała Cię w głowę, po czym wyszła z domu.
Ty skończyłaś jeść i także opuściłaś dom.
- - -
W drodze do szkoły jak zwykle słuchałaś ulubionych Rockowych kawałków i myślałaś.
Buu.! - krzyknęła Claudia, która zaszła Cię od tyłu
Czeeeść - powiedziałaś promiennym głosem do przyjaciółki.
Co tak wcześnie.? Zwykle przychodzisz 7 min. po dzwonku. - spytała Claudia
Też się sama dziwię.. Mama obudziła mnie wcześniej. - odpowiedziałaś
Zaczęłyście rozmawiać o wszystkim i o niczym aż dotarłyście do szkoły. Było jeszcze 5 min. do rozpoczęcia zajęć więc kupiłyście sobie kawę z automatu. Razem z przyjaciółką szłyście pod klasę, kiedy ktoś cię popchnął i cała kawa wylądowała na twojej bluzce.
Przepraszam, nie chciałem - powiedział chłopak
Zdążyłaś zauważyć, że to Harry wylał na ciebie kawę.
Ja pierdole.!  Możesz bardziej uważać.?!  - wykrzyczałaś do niego
Przepraszam, choć to sprać - zaproponował
Spierdalaj, sama to zrobię - poszłaś w kierunku łazienki z Claudią
Ale milutka - wybełkotał Harry po czym odszedł.
Na szczęście udało Ci się uratować bluzkę. Nie byłabyś tak zła, gdyby to zrobił kto inny, ale że to był Harry to byłaś wkurzona 2 razy mocniej.
*skończyłaś lekcje*
Szłaś z Claudią do wyjścia.
Juliaa.! Czekaj.! - ktoś cię wołał
Odwróciłaś się i zobaczyłaś Stylesa biegnącego do ciebie.
Czego chcesz.? - zapytałaś z goryczą
Jeszcze raz bardzo cię przepraszam za tą kawę. Jak mogę Ci to wynagrodzić.? - spytał miłym głosem
Wystarczy, że znikniesz mi z oczu. - powiedziałaś i chciałaś iść dalej, ale on cię chwycił za rękę.
Myślałem, że może zgodzisz się na kino.? - powiedział niepewnie
Z tobą.? ahahaha, nigdy.! - powiedziałaś ironicznie
No proszę.! Nie bądź taka.. - powiedział ze smutną minką
Jestem już dziś umówiona - powiedziałaś
Spokojnie Julia, możemy iść kiedy indziej do MSC - odezwała się Claudia
No.! Czyli jesteśmy umówieni.? - powiedział z radością Harry.
________________________________________________________________________________

I jak.? Podoba się.?
5 komentarzy = następny rozdział

Stylesowa. x

Główni bohaterowie. :)

Oto krótki opis najważniejszych postaci. :)


Julia Jones  - Główna bohaterka. Ma 18 lat i chodzi do szkoły z Claudią i Harrym Jest jedną z najładniejszych dziewczyn w szkole, lubianą, ale trochę wredną. Zawsze stawia na swoje. Lubi się śmiać i wygłupiać.  Ma duży potencjał i jest mądra, ale czasem mówi za dużo, raniąc przy tym kogoś. Przyjaciółka Claudii. Nie lubi Harrego.


Claudia Wilson - Dziewczyna Nialla Horana. Chodzi z Julią i Harrym do klasy. Jest miłą i zabawną dziewczyną, ale bardzo cichą i nieśmiałą. Chce zeswatać Julię i Harrego. 


Harry Styles - Najładniejszy chłopak w szkole. Jest mądry, zabawny i troskliwy. Należy do zespołu One Direction. 

Niall Horan, Liam Payne, Louis Tomlinson, Zayn Malik - Pozostali członkowie 1D. Świetni chłopcy, najlepsi przyjaciele Harrego.